„Infinite Storm”, pierwszy amerykański film Małgorzaty Szumowskiej, to zapierająca dech w piersiach i mrożąca krew w żyłach wyprawa w jedno z najbardziej niebezpiecznych górskich pasm świata, gdzie porywy wiatru sięgają 300 km na godzinę, a pogoda zmienia się nieustannie.
Infinite Storm to również opowieść o innych żywiołach: stracie, ryzyku i odwadze, która pozwala wyjść cało z najgorszej życiowej nawałnicy. Główną rolę w inspirowanym prawdziwą historią thrillerze zagrała hollywoodzka gwiazda Naomi Watts („Niemożliwe”, „Birdman”, „Mulholland Drive”), w idealnych proporcjach łącząc kruchość z niezłomnością. Jej bohaterka, Pam Bales, wyrusza na samotną wędrówkę na Górę Waszyngtona, najwyższe wzniesienie nieprzewidywalnych, targanych lodowatymi wichurami Gór Białych w amerykańskim stanie New Hampshire. Ta wyprawa to jej rytuał i sposób na poradzenie sobie z dramatycznymi wspomnieniami. I właśnie w dniu, w którym czuje się najsłabsza, będzie musiała wykazać się największą siłą: ktoś umrze, jeśli nie udzieli mu pomocy. Ale jeśli zdecyduje się pomóc, sama też może zginąć. „Infinite Storm” wciąga nas w sam środek monumentalnego pejzażu, szalejących żywiołów i ekstremalnych emocji. Przypomina, że piękno i groza bywają nierozłączne, a życiowe kryzysy są nieuniknione, tak jak gwałtowne załamania pogody. Poruszająca historia Pam Bales uczy, że warto stawiać im czoła i nigdy się nie poddawać.