O ratunek przed żoną

Zaskakujące spotkanie łódzkiego kupca Izaaka Rozenzweiga z mieszkanką Gdyni

Niezwykłą przygodę przeżył kupiec łódzki Izaak Rozenzweig. Przyjechawszy do Gdyni zobaczył nagle swoją żonę i zaczął wzywać ratunku. Przechodnie nie wiedząc co się stało i myśląc, że kupiec zachował się nieprzystojnie wobec damy, zaczęli go atakować i dopiero policjant wybawił go z opresji, doprowadzając oboje do komisariatu. Tu okazało się, że zaszła pomyłka. Dama nie była żoną kupca, ale mieszkanką Gdyni, łudząco podobną do małżonki pana Izaaka, z którą się rozwiódł przed rokiem i od tego czasu nie widział. Na odchodnym żona oświadczyła mu, że jeśli raz ją jeszcze w życiu zobaczy, to umrze. I stąd atak strachu na widok sobowtóra żony. Po wyjaśnieniu sprawy, oboje opuścili komisariat w największej zgodzie.

Dziennik Poznański 1939, nr 192, s. 3

Przeczytaj również

Najnowsze