Strona głównaRocznik gdyńskiPropozycje lokalizacji gdyńskiego portu

Propozycje lokalizacji gdyńskiego portu

Rozważano kilka propozycji co do miejsca budowy portu.

Projekt z 1920 r. o budowie portu morskiego na lewym brzegu Wisły, oraz wcześniejszy, z 1919 r., o rozbudowie portu gdańskiego, nad którym pracował z ramienia Ministerstwa Robót Publicznych inż. T. Wenda, prowadzący w tym czasie prace poszukiwawcze nad wyborem terenu pod przyszły port, nie doczekały się realizacji. Dlatego też Departament dla Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych, po przejęciu od Ministerstwa Robót Publicznych dalszych badań portowych, powierzył 6 maja 1920 roku wspomnianemu inż. T. Wendzie opracowanie planów budowy portu.

Przeprowadzone przez niego w 1920 roku studia portowe, od jeziora żarnowieckiego do granicy z Wolnym Miastem, dały w rezultacie kilka projektów budowy portu: na jeziorze Żarnowieckim, z wejściem do portu z Bałtyku; w zatoce Puckiej, z wejściem do portu od Wielkiej Wsi, również z otwartego morza; w Pucku, z wejściem od zatoki Puckiej; w Rewie, z wejściem od zatoki Puckiej; Wielki Port w zatoce Puckiej, z przejęciem Helu i wejściem z otwartego morza; na końcu półwyspu Hel; w Tczewie; w Gdyni.

Pierwszy z projektów upadł od razu, przede wszystkim dlatego, że port leżałby przy samej granicy z Niemcami;

Drugi projekt wymagałby, poza przeprowadzeniem kanału przecinającego Hel, wybudowania przy wejściu do kanału awanportu, ochraniającego port od fal otwartego morza, przy tym mola, ze względu na silny ruch piasków wzdłuż zachodniego wybrzeża Bałtyku. Głównie jednak na odrzucenie jego wpłynął fakt znacznego oddalenia od centrum kraju;

Trzeci projekt, wobec płytkości zatoki Puckiej, wymagał by kopania długiego kanału, który należałoby stale przy tym pogłębiać, gdyż zatoka Pucka podlega stałemu zamuleniu przez piaski. Poza tym zatoka w zimie przeważnie zamarza na przeciąg kilku miesięcy;

Czwarty projekt, jakkolwiek miał nieco lepsze warunki realizacji niż poprzedni, nie nadawał się jednak do wprowadzenia w czyn ze względu na trudniejsze połączenie kolejowe;

Przedmiotem piątego projektu była kolosalna impreza budowy Wielkiego Portu w zatoce Puckiej, z przecięciem Helu koło Kuźnicy, z wejściem z otwartego morza oraz drugim – od wewnętrznej strony zatoki. Projekt ten przewidywał stworzenie jeziora – laguny przez odcięcie zachodniej części zatoki Puckiej od reszty zatoki i od morza tamą długości 12 km. Otrzymanie jeziora – laguny o powierzchni 11,5 tysiąca ha, dałoby 6,6 tys. ha nowych terenów portowych i 4.900 ha basenów osłoniętej redy wewnętrznej, a zatem port ten zajmowałby przestrzeń znacznie większą, niż największe porty Europy Zachodniej, co nie odpowiadało zupełnie potrzebom ówczesnym Polski. Oprócz tych wad projekt zawierał wszystkie braki projektów drugiego i trzeciego;

Szósty projekt sytuujący port na końcu półwyspu Hel z racji trudności komunikacyjnej także został odrzucony;

Projekt portu w Tczewie był jedynym poważnym konkurentem projektu budowy portu w Gdyni. Rozbieżności były w projektach połączenia portu tczewskiego z morzem. Bezpośrednie połączenie Tczewa z morzem wymagało awanportu o znacznych rozmiarach. Połączenie natomiast poprzez (Gdańsk wymagało przeprowadzenia kanału długości 25 – 26 km do Martwej Wisły, z pogłębieniem Martwej Wisły do głębokości kanału, czyli o około 9 metrów. Projekt ten miał wielu zwolenników, szczególnie dlatego, że Tczew leżał stosunkowo blisko centrum kraju. W rzeczywistości bowiem port dawał możliwość skrócenia o 25 km – koleją, a o 45 km drogą wodną, połączenia z centrum kraju. W porównaniu z Gdańskiem i innymi projektowanymi portami gwarantował ponadto lepsze połączenie kolejowe. Ze względu na to, że Wisła zamarza, a koszty wykupienia żyznych terenów pod budowę kanału od Wolnego Miasta byłyby znaczne, projekt ten również upadł.

Mimo tak korzystnych warunków Gdyni, brak było jednolitego poglądu co do wyboru miejsca pod przyszły port. Najwięcej zwolenników (poza projektem gdyńskim) miał konkurencyjny projekt budowy portu morsko-rzecznego w Tczewie. Na ten temat odbyły się liczne dyskusje i konferencje. Zwrócono się między innymi do fachowców zagranicznych – o zdanie w tej sprawie. Za Gdynią wypowiedział się np. gen. inż. Raynal, były dyrektor budowy portu w Dakarze, delegowany przez rząd francuski. Raynal wydał o terenach Gdyni jako miejscu budowy portu jak najbardziej pozytywną -opinię. Również autor znanego wówczas dzieła o budowie portów, profesor Politechniki Gdańskiej – Schulze – przychylnie wypowiedział się na rzscz Gdyni. Wybór miejsca, jak i plan budowy Gdyni, znalazły także w 1926 r. uznanie Delegacji Komisji Komunikacyjnej lagi Narodów.

Z tych wszystkich projektów największe szanse realizacji miał ostatni projekt. Zatoka przy dolinie Chylońskiej, wyszukana przez inż. T. Wendę, leżąca u ujścia rzeczki Chylonki, na 54°31’ szerokości północnej i 18°34’ długości wschodniej liczonej od Greenwich, w południowo – wschodniej części zatoki Gdańskiej, pomiędzy t.zw. Kępą Oksywską i Kamienną Górą, gdzie znajdowała się mała wioska rybacka Gdynia.

Literatura: Mieczysław Widernik, Porty Gdańska i Gdyni w życiu gospodarczym II Rzeczypospolitej, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1991; Jerzy Libiszewski Początki budowy portu w Gdyni w latach 1920 – 1925 /okres t.zw. “Małego portu”/.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Przeczytaj również

Najnowsze