Bezpieczeństwo morskie: Stacja Ratownictwa Brzegowego “Berg-Dievenow” (Dziwnów). Nautologia 2017.
Na łamach „Nautologii” prezentowaliśmy dotąd informacje o powstaniu, konstrukcji, wyposażeniu i działalności stacji ratownictwa brzegowego, które były rozmieszczone na obecnym odcinku polskiego wybrzeża Bałtyku Południowego. Opisano więc stacje w Kopalinie, Kołobrzegu, Darłowie i Łebie. Brak systematyczności i kolejności opisów wynika z trudności w dostępie do materiałów archiwalnych, które pozyskiwano z trudem w różnych archiwach – głównie niemieckich. Przedstawiamy zatem kolejne opisy podobnych stacji – tym razem usytuowane w miejscowości Dziwnów, a w dalszej kolejności Nowy Port.
Stacja Dziwnów
Miejscowość Dziwnów była znana jako niemieckie kąpielisko od 1827 roku. Do 1945 funkcjonowały na tym obszarze cztery administracyjnie niezależne miejscowości: 1. Ost-Dievenow; 2. Berg-Dievenow; 3. Klein-Dievenow; 4. West-Dievenow. W dniu 1.05.1935 miejscowości Berg-Dievenow i Ost-Dievenow, przed którymi rozciągała się promenada plażowa połączono administracyjnie w Dievenow.
Przed stacją Berg-Dievenow (opisywaną poniżej) wcześniej na zachodnim brzegu funkcjonowała stacja ratownicza West-Dieve-now, wyposażona w łódź drewnianą i moździerz. Informacja ta pojawia się w sprawozdaniach rocznych z lat 1866 i 18672. W roku 1884 stacja West-Dievenow została przyjęta przez DGzRS, ale przewidywano też utworzenie podwójnej stacji ratowniczej. Niestety projekt nie doszedł do skutku ze względu na brak odpowiedniej działki pod budowę, jak i brak odpowiedniej liczby mężczyzn mogących stanowić obsadę stacji.
Podczas dorocznego zebrania komisji Towarzystwa Ratowania Rozbitków DGzRS w roku 1885 podjęto decyzję o stworzeniu w Dziwnowie, po stronie zachodniej, (West-Dievenow) na wybrzeżu Morza Bałtyckiego podwójnej stacji ratownictwa brzegowego, a także o rozbiórce znajdującego się tam, przejętego wcześniej przez Towarzystwo, budynku rybackiego przekształconego w stację ratownictwa – wzniesionego z drewna i nie mającego wystarczającej powierzchni do pomieszczenia koniecznego sprzętu – oraz o wybudowaniu na jego miejscu stacji większej i solidniejszej. Jednakże w wyniku likwidacji znajdującej się tam Królewskiej Stacji Pilotowej z końcem roku 1885 oraz w związku z brakiem odpowiedniej liczby wyszkolonych ludzi mogących stanowić obsadę przyszłej stacji, wykonanie podjętych decyzji nie mogło w tym czasie dojść do skutku. W tych warunkach celowe wydawało się przeniesienie stacji na drugą stronę rzeki Dziwny, do kąpieliska morskiego Berg-Dievenow, gdzie istniały zarówno możliwości łatwego skompletowania odpowiedniej załogi jak i dostęp do koni stanowiących siłę pociągową dla wozu z łodzią i z zestawem rakietowym. Również problem lokalizacji można było łatwo rozwiązać, ponieważ radca sądu apelacyjnego a. D. von Puttkammer udostępnił bezpłatnie odpowiednią działkę w pobliżu plaży.
Zarząd przedstawicielstwa Okręgu Szczecin (Stettin), przekazał Towarzystwu, znajdującą się na przeciwległym brzegu rzeki Dziwnej (Dievenow), odpowiednią działkę do wybudowania na niej stacji. Działka ta, leżąca na wydmie przy piaszczystym brzegu, znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej wioski rybackiej i kąpieliska Dziwnówek (Berg-Dievenow).
Z początkiem roku 1886 rozpoczęto budowę stacji, którą zakończono w czerwcu 1887, z wyjątkiem wyposażenia wnętrza. Gdy wnętrze budynku stacji było gotowe i dostarczono przewidywane wyposażenie, w dniu 4 października 1886 r. przybył do Berg-Dievenow inspektor Georg Pfeifer, by po odbiorze technicznym budynku objąć kierownictwo nad pracami przygotowawczymi koniecznymi do uruchomienia stacji, przeszkolić ludzi w zakresie obsługi sprzętu i przeprowadzić z nimi ćwiczenia praktyczne.
Stacja – tak jak wszystkie nowe obiekty podobnego typu – zbudowana była z wypalonej cegły i pokryta charakterystycznym dachem patentowym; miała 12,5 metra długości i 9,5 metra szerokości. Wszystkie jej części wykonane były solidnie i stabilnie. Gruntowna inspekcja nowej stacji przeprowadzona przez szefa nowej stacji, właściciela hotelu Ziebell`a nie wykazała żadnych braków, odbiór techniczny przebiegł więc zadowalająco dla obu stron. Wnętrze wyposażone jest w zamykaną szafę do przechowywania drobnego wyposażenia, a wzdłuż ścian znajdują się regały na żagle i wiosła.
Nowa stacja wyposażona była w łódź ratunkową wraz z wozem transportowym, który – podobnie jak wszystkie nowe wozy Towarzystwa – pełnił również funkcję pochylni do wodowania na plaży; dodatkowo dwa czterokołowe wozy służyły do transportu samego aparatu rakietowego oraz pozostałego osprzętu. Łódź stalowa długości 7,5 m, mogąca pływać zarówno pod wiosłami jak i pod żaglem, dostarczona została przez H. Havighorst z Rönnebeck, a wóz transportowy oraz aparat rakietowy zostały dostarczone przez fabrykanta wozów F.K. Stilkenboom z Norden.
Na skipera stacji wybrany został rybak Eichhorst, a załogę stanowili rybacy, którzy zgłosili się do obsługi stacji na ochotnika jeszcze przed przyjazdem inspektora Towarzystwa. Po ogłoszeniu obsady stacji, w obecności inspektora Pfeifera, rozpakowano wszystkie urządzenia i wyjaśniono zasady obchodzenia się z nimi. Następnego ranka otaklowano łódź ratowniczą oraz skompletowano aparat rakietowy, a po południu przeprowadzono pierwsze ćwiczenia z łodzią.
Od stacji do piaszczystego brzegu morza wiodła krótka droga przez wydmy, pokryta gliną i żwirem, co ułatwiało dotarcie z łodzią i aparatem rakietowym do plaży. Podczas ćwiczeń z łodzią ratowniczą panowały dość dobre warunki pogodowe, morze było bardzo spokojne i był tylko niewielki przybój przy brzegu. Sposób wodo-wania łodzi – bezpośrednio z wozu – wzbudził duże zainteresowanie załogi i już to pierwsze ćwiczenie wykonano szybko i sprawnie, co zwiększyło zaufanie obsady do swojej łodzi, że podobnie będzie w każdych warunkach. Cały proces przebiegł zadowalająco, wszyscy członkowie załogi dobrze radzili sobie z łodzią. Sama łódź zaś – o ile można było to ocenić w czasie spokojnej pogody – wykazy-wała się często potwierdzanymi dobrymi właściwościami – typowymi dla nowych łodzi ratowniczych Towarzystwa DGzRS.
W kolejnym dniu odbyły się ćwiczenia z aparatem rakietowym. Ponieważ na terenie stacji nie został jeszcze wzniesiony maszt treningowy, do spełnianych przez niego zadań wykorzystano w zastępstwie wysoki świerk rosnący nieopodal stacji. Również w czasie tych ćwiczeń załoga wykazała się dużą zręcznością. Chociaż nikt z załogi nie miał wcześniej styczności z takim aparatem, to wszyscy szybko zaznajomili się z jego obsługą, tak że po zakończeniu ćwiczeń stacja mogła zostać przekazana załodze. W maszt do ćwiczeń stacja Berg-Dievenow została doposażona w sierpniu 1889 roku.
Na koniec pobytu inspektor Towarzystwa Georg Pfeifer przekazał formalnie skipperowi Eichhorstowi wyposażenie stacji, wykazane w spisie inwentaryzacyjnym. Zapoznano go też z obowiązkami wynikającymi z pełnionej od tej chwili przez niego funkcji.
O tym, że poziom przygotowania do prowadzenia akacji ratowniczej jest wystarczający można się było przekonać już 25 tego miesiąca, kiedy sztrandował niemiecki szkuner Robert, a załoga stacji wykazała się sprawnym przeprowadzeniem akcji ratowniczej. Wzmiankę o kolejnej, zakończonej sukcesem akcji zamieściła berlińska gazeta Teltower Kreisblatt, która donosiła: „23.05.1894 stacja ratownicza Berg-Dievenow melduje że: w dniu 22.05.1894 z holenderskiego żaglowca (nef ) Agathe Kramer, który tutaj sztrandował, uratowano kapitana i 3-osobową załogę przy pomocy aparatu rakietowego”.
Czasami wysiłki załogi stacji okazywały się spóźnione. Przykładowo biorąca udział w akcji ratowania załogi szkunera Alwine z ładunkiem drewna łódź z Berg-Dievenow dotarła na miejsce zdarzenia już po przejęciu 3-osobowej załogi przez rybaków z Heidebrink (Miedzywodzie). W dniu 6.04.1907 galeas Lydia w wyniku sztormu dryfował w rejonie Dziwnowa. Powiadomiona stacja wysłała łódź ratowniczą EBERHARD SOGHERR, która uratowała 3-osobową załogę. Nazwa łodzi to tradycyjnie nazwisko sponsora, który w tym wypadku pochodził z Bingen nad Renem. W dniu 25.07.1920 w pobliżu Dziwnowa sztrandował holownik Terschelling, którego 11-osobową załogę uratowano przy wykorzystaniu aparatu rakietowego.
W dniu 24.08.1922 przy ujściu Dziwny sztrandował galeas Lilli Marie, którego załogę uratowano przy wykorzystaniu aparatu rakietowego.
Ostre zimy z 1911/12 roku oraz w 1913 roku spowodowały powstanie pokrywy lodowej na Południowym Bałtyku, a północne wiatry i sztormy zgromadziły zwały kry lodowej tuż przy brzegu. W wyniku takiej sytuacji, w dniu 31.12.1913 r. napór grubej kry lodowej spowodował zniszczenie masywnego budynku stacji ratownictwa Berg-Dievenow łącznie z fundamentami. Wyposażenie stacji udało się uratować i umieścić w stacji w Kołobrzegu.