Związek Strzelecki w Gdyni w latach 1927-1939 / Dariusz Małszycki // Rocznik Gdyński

Dariusz Małszycki

W poprzednich numerach „Rocznika Gdyńskiego” ukazała się seria artykułów poświęconych historii harcerstwa gdyńskiego. Były one rezultatem wieloletnich prac autora nad dziejami tego związku w Gdyni. Jednak jego zainteresowania badawcze nie ograniczyły się tylko do jednej organizacji, autor swymi badaniami objął również dzieje innych organizacji młodzieżowych okresu międzywojennego w tym mieście. Niniejszy artykuł poświęcony jest Związkowi Strzeleckiemu (dalej ZS). Mam nadzieję, iż będzie on początkiem serii artykułów o działających w Gdyni takich organizacjach młodzieżowych, jak: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej (YMCA), czy Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Praca ma charakter przyczynkarski, do napisania pełnej historii organizacji na terenie Gdyni konieczna byłaby kwerenda w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy oraz w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie, gdzie znajduje się Zespół Akt Związku Strzeleckiego 1919-19391. Niniejszy artykuł w dużej mierze opiera się na „Kronice I Oddziału Kaszubskiego Związku Strzeleckiego im. Antoniego Abrahama w Gdyni”; obejmuje ona cały okres działalności organizacji międzywojennej Gdyni. Kserokopia egzemplarza tej pracy zachowała się w Muzeum Miasta Gdyni2. Podstawowe informacje ogólne o organizacji ZS na terenie Pomorza daje praca Władysława Góry3. Ważnym źródłem, z którego korzystał autor, są „Akta Komisariatu Rządu”, w szczególności „Sprawozdania sytuacyjne z ruchu społeczno-politycznego”4, a także ówczesna prasa codzienna. Związek Strzelecki to organizacja paramilitarna, która swymi tradycjami nawiązywała do powstałych przed I wojną światową z inicjatywy Związku Walki Czynnej Związku Strzeleckiego (1910-1914) i krakowskiego Towarzystwa Sportowo-Gimnastycznego „Strzelec” oraz Polskich Drużyn Strzeleckich założonych przez Organizację Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”. Organizacje strzeleckie działały głównie na terenie Galicji. Jednak również w innych rejonach dawnej Rzeczypospolitej. Na Pomorzu pierwsza drużyna strzelecka powstała w Chojnicach w 1911 roku5. Członkowie drużyn strzeleckich w czasie I wojny światowej stanowili kadrę Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego, później również działającej w konspiracji Polskiej Organizacji Wojskowej (dalej POW). Działający w okresie międzywojennym Związek Strzelecki powstał w sierpniu 1919 r. z inicjatywy środowisk piłsudczykowskich, dawnych członków POW. Jednym z inicjatorów powstania tego Związku był znany pisarz i działacz niepodległościowy, legionista Wacław Sieroszewski (1858-1945). Organizacja ta podlegała Ministerstwu Spraw Wojskowych, a bezpośrednio jego agendzie – Państwowemu Urzędowi Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego (dalej PUWFiPW). Naczelnymi władzami Związku Strzeleckiego były: Zarząd Główny oraz Komenda Główna. Zarząd wybierany był na Walnych Zebraniach Delegatów. Jego pracami kierował prezes; pierwszym był wspomniany wcześniej Wacław Sieroszewski. Po nim funkcję tę sprawowali: Kazimierz Dłuski, Antoni Anusz, Wojciech Stipiczyński oraz w latach 1932-1939 Franciszek Paschalski. Komenda Główna była mianowana przez Ministra Spraw Wojskowych na wniosek dyrektora PUWFiPW. Pierwszym komendantem Związku był w latach 1919-1922 kpt. Władysław Malski (1894-1941), polityk oraz działacz spółdzielczy i rolniczy. Ostatnim przed wojną komendantem od 1938 r. był zawodowy żołnierz, legionista, powstaniec warszawski płk. Józef Tunguz Zawiślak (1890-1960). Zadaniem komendantów było m.in. prowadzenie całokształtu pracy wychowawczeji szkoleniowej oraz wykonywanie czynności służbowych zlecanych przez PUWFiPW. Struktura terytorialna Związku Strzeleckiego pokrywała się w zasadzie z podziałem terytorialnym kraju, dzieliła się na okręgi, podlegające im obwody pokrywające się z okręgami korpusowymi i poborowymi, a te z kolei na obwody pułkowe. W 1929 r., w wyniku zmian organizacyjnych kraj podzielono na 10 okręgów i 5 podokręgów, a obwody zostały zastąpione powiatami. Tak jak na czele władz krajowych, okręgami, podokręgami, powiatami kierowały Zarządy z prezesami i Komendy z komendantami na czele6. Najniższym szczeblem organizacyjnym Związku były oddziały, w skład których wchodziły drużyny, plutony i kompanie. Całością prac oddziału albo pododdziału kierował komendant. Jednak w szczególności odpowiadał on za wyszkolenie wojskowe oraz wychowanie fizyczne. Natomiast kierownicy referatów wychowania obywatelskiego pracowali nad wytworzeniem „u poszczególnych członków wartości obywatelskich”7. Od początku swego istnienia Związek Strzelecki stał się organizacją masową, która w 1923 r. liczyła 60 tys. członków, a w 1939 r. należało do niego około 500 tys. osób8. Dla porównania jedna z najbardziej popularnych w tym czasie organizacji młodzieżowych – Związek Harcerstwa Polskiego – liczył około 200 tys. członków. Organizacja skupiała w swoich szeregach przede wszystkim starszą, wkraczającą w dorosłe życie, młodzież męską (głównie przedpoborową) i żeńską w wieku od 18 do 21 lat. Należeli również do niej młodsi członkowie. Wewnętrznie strzelcy dzielili się na różne szczeble grupujące młodzież wg wieku, z których I szczebel to – Młodociani (dzieci do 14 lat), drugi – Zuchy (14-16 lat), trzeci – Orlęta Strzeleckie (17-18 lat) oraz najstarsi – Junacy Strzeleccy (powyżej 18 lat). Celem Związku Strzeleckiego było propagowanie wartości militarnych, szerzenie wiedzy wojskowej. W związku z tym prowadził on działalność ukierunkowaną głównie na wychowanie fizyczne oraz przysposobienie wojskowe, ale również wychowanie obywatelskie. To było wspierane szerzeniem ideologii solidaryzmu państwowego polegającego na rozbudzeniu i hartowaniu w członkach ducha narodowego, karności. Miało to pomóc w wychowaniu obywatela wiernie służącego ponadklasowemu państwu. Trafnie scharakteryzował to Zygmunt Pastuszyński poseł na Sejm RP prezes Powiatu ZS Warszawa-Praga: „Celem naszym jest dać rodzicom i rodzeństwu dobre dziecko, dobrego brata, dobrą siostrę, a Ojczyźnie Świętej – ofiarnego pełnego poświęceń dla Jej dobra obywatela – żołnierza”9. Każdy strzelec postępował zgodnie z tzw. „dziesięcioma przykazaniami strzeleckimi” zawartymi w prawie strzeleckim. Oto one: • Dobro Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym prawem każdego strzelca. • Strzelec jest wzorowym obywatelem i żołnierzem Rzeczypospolitej, zawsze gotowym oddać życie w potrzebie. • Strzelec jest człowiekiem honoru. • Strzelec jest śmiały, odważny i posłuszny. • Strzelec karnie i sumiennie wypełnia obowiązki zawodowe i społeczne. • Strzelec jest przedsiębiorczy, wytrwały i zaradny. • Strzelec jest pracowity i oszczędny. • Strzelec jest uczynny i ofiarny. • Strzelec szanuje każdego człowieka, a we wszystkich widzi zawsze brata. • Strzelec jest wstrzemięźliwy, hartuje wolę i wzmacnia swoje siły10. Kandydaci na członków, wstępując do Związku, powinny znać strukturę organizacji oraz swoich przełożonych, wykazywać się znajomością gier świetlicowych. Dobrze widziane było przekazanie na potrzeby związku przynajmniej jednego przedmiotu własnej roboty, np. półki do świetlicy. W okresie próbnym powinni interesować się życiem oddziału, brać udział w jak największej liczbie imprez. Przygotowanie kandydata oceniała Komisja Próby Organizacyjnej. Po pozytywnym zweryfikowaniu nowi członkowie Związku składali przyrzeczenie: „Wstępując w szeregi Związku Strzeleckiego, przyrzekam i ślubuję, że przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nad wszystko inne, wyższe dla mnie będzie. Służyć będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej do ostatniego tchu, a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą. Przyrzekam i ślubuję: • powinności moje jako członka Związku Strzeleckiego z dobrą wolą i wiarą wypełniać, • prawo strzeleckie gorliwie wypełniać, • rozkazy przełożonych w Związku Strzeleckim karnie i chętnie wykonywać”11. Dzień składania przyrzeczenia strzeleckiego należał do najważniejszych uroczystości. Przeważnie był organizowany w dniu imienin Marszałka Józefa Piłsudskiego, tj. 19 marca albo 6 sierpnia – dniu upamiętniającym wymarsz Kadrówki z Krakowa. Składanie przysięgi zawsze miało przebieg niezwykle podniosły i uroczysty. Codzienne szkolenie w drużynie miało na celu zapoznanie członków z regulaminami musztry, służby wewnętrznej (wykonywanie rozkazów przyzwyczajało do karności) oraz służby wojskowej, w czasie której zdobywano wiadomości o marszach, wywiadach, czatach itp. Ponadto strzelcy praktykowali terenoznawstwo oraz uczyli się taktyki wojskowej i posługiwania się bronią. W szkoleniu wojskowym pomocą służyli strzelcom oczywiście instruktorzy wojskowi. Obok zajęć typowo paramilitarnych ZS prowadził działalność w dziedzinie wychowania fizycznego i sportu. Należał do organizacji Polskich Związków Sportowych. Przy organizacji powstawały drużyny sportowe: strzeleckie, łucznicze, marszowe. Prowadzono również działalność kulturalno-oświatową, między innymi organizowano przedstawienia, koncerty muzyczne, warsztaty doskonalenia zawodowego, które młodym członkom pomagały znaleźć pracę. Duża część zajęć organizacyjnych oddziałów odbywała się w świetlicach. Jak wyglądały świetlice, można dowiedzieć się, czytając „Program dla pracy referatów Wychowania Obywatelskiego w oddziałach Związku Strzeleckiego w Gdyni”12.
Na ścianach świetlicy powinny wisieć: krzyż, orzeł, portrety Prezydenta RP i Marszałka Józefa Piłsudskiego, obrazy historyczne, mapy oraz fotografie oddziału. Powinny się tam znajdować również: skrzynka zapytań, tablica informacyjna, prawo strzeleckie, flaga strzelecka. W bibliotece prenumerowano takie czasopisma, jak: „Strzelec”, „Młody Gryf”, „Nowiny”, „Przysposobienie Obywatelskie”. W tym samym dokumencie zaleca się, aby w świetlicy pracowali przewodnicy świetlicowi organizujący zajęcia w poszczególnych sekcjach: oświatowej (biblioteka, gazetka ścienna, odczyty), rozrywkowej (gry planszowe, zawody), scenicznej (teatr, inscenizacje, chór). Nad całością zajęć świetlicowych czuwał referent wychowania obywatelskiego. Z programu pracy wynikało, że zbiórki w świetlicach miały odbywać się minimum trzy razy w tygodniu. A zajęcia w nich podzielono w ten sposób, że połowa czasu powinna być przeznaczona na zajęcia z wyszkolenia wojskowego i wychowania fizycznego a reszta na wychowanie obywatelskie. W rzeczywistości zajęcia odbywały się według możliwości oddziału i preferencji osób kierujących pracą strzelecką. W tym miejscu należy zaznaczyć, że ZS nie był organizacją apolityczną. Jak już wyżej wspomniano, od początku swego istnienia był związany z organizacjami piłsudczykowskimi, co po 1926 r. oznaczało, że stał się organizacją prorządową. W dokumentach często spotyka się informacje o zaangażowaniu jej członków w sprawy polityczne. Na przykład w sprawozdaniu kwartalnym Komisarza Rządu pisze on, że: „Akcja wyborcza [w 1935 roku] w której brał udział Związek Strzelecki rozdziału do Związku nie wprowadził”13. Z drugiej strony w innym sprawozdaniu pisze, że niektórzy członkowie Związku odsunęli się od pracy organizacyjnej ze względu na niepowodzenie w akcji wyborczej w 1935 r., co na kilka miesięcy zahamowało pracę organizacji14. Wraz z decyzją o budowie portu w Gdyni rozpoczął się także rozwój miasta, do którego przybywało coraz więcej ludzi, w związku z tym rozwijało się też życie społeczne. Jednym z jego przejawów była działalność organizacji społecznych, wśród nich Związku Strzeleckiego. W 1927 r., z inicjatywy Komendy Okręgu Związku Strzeleckiego w Toruniu, przystąpiono do organizacji związku na terenie Gdyni. Pracami organizacyjnymi kierował Jan Kozłowski. We wrześniu tego roku wybrano Zarząd z prezesem Ignacym Sieją oraz Komendę Oddziału z komendantem Janem Kozłowskim15. Władysław Góra w swej pracy o ZS na Pomorzu pisze, że inicjatorem założenia organizacji w Gdyni był Ignacy Sieja, który 26 maja 1927 r. zwrócił się z prośbą do Komendy Okręgu VII o pozwolenie na założenie Oddziału Strzelca w Gdyni16. Jedno nie wyklucza drugiego, być może I. Sieja zwrócił się o pomoc w założeniu ZS a komenda w Toruniu wysłała w tym celu do Gdyni Jana Kozłowskiego. W „Encyklopedii Gdyni” czytamy, że pierwsza jednostka organizacyjna powstała dopiero w styczniu 1928 r., a jej organizatorami byli Ignacy Sieja i Bolesław Janicki17. Toteż wydaje się prawdopodobne, że przez pierwszych kilka miesięcy zarząd i komenda mogły prowadzić prace organizacyjne i formalne. I Odział ZS w Gdyni powstał dopiero w styczniu 1928 roku. Niemniej jednak za początek istnienia ZS w Gdyni należy uznać rok 1927, kiedy to utworzono pierwszy Zarząd i Komendę. W pierwszych latach działalności organizatorzy ZS w Gdyni napotykali spore trudności związane przede wszystkim z wstępowaniem do organizacji osób niepewnych ideowo, chcących czerpać korzyści z racji przynależności do organizacji prorządowej, a także ze względu na problemy finansowe. Ponadto ciągłe zmiany na stanowiskach prezesów, a także członków Zarządu, nie sprzyjały sprawności działania. Jeszcze w sprawozdaniu tygodniowym Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa i Porządku Państwowego z 1929 r. pisze się, że: Strzelec w dalszym ciągu nie wyszedł z okresu reorganizacji”, co związane było z częstymi zmianami kadrowymi. Ówczesny prezes, mecenas Mieczysław Mosiewicz, nie zajmował się sprawami organizacji. Liczebność ZS też nie była wielka, w jedynym oddziale tylko Bolesław Janicki skupił wokół siebie kilkunastu członków, którzy w miarę regularnie odbywali zebrania18. Sprawy nie ułatwiała również niechęć innych organizacji, w tym również tych, tak jak Z.S, prorządowych. Na przykład Związek Powstańców i Wojaków w Gdyni uważał tworzenie się Strzelca na ziemi kaszubskiej za niepotrzebne, ponieważ twierdził, że obie organizacje mają te same cele19. Rozwój gdyńskiego ZS nastąpił dopiero w latach 30. XX w. Od 1930 r. prace I Oddziału zaczynają nabierać pożądanych przez kierownictwo kształtów. Prezesem I Oddziału został Bolesław Janicki, który w tym czasie przyczynił się do powstania nowych oddziałów na terenie obecnej Gdyni, m.in. w porcie, na Grabówku oraz w Orłowie. W 1930 r. Stefan Zawadzki założył Oddział Kaszubski w Chyloni, do którego należało 42 członków20. Już w sierpniu 1930 r. w sprawozdaniu sytuacyjnym starosty grodzkiego pisze się, że: ,,z całym uznaniem wyrazić można się o działalności Ligi Mocarstwowej i Związku Strzeleckiego. Organizacje te […] wykazują tak wielką aktywność i sprężystość, że można je stawić za wzór wszystkim innym organizacjom Przysposobienia Wojskowego”21. Cztery lata później Z. S. należał do najbardziej aktywnych organizacji młodzieżowych w Gdyni. Jak pisze się w sprawozdaniu z życia społecznego za ostatni kwartał 1933 r.: „ze wszystkich związków młodzieży na terenie Gdyni [ZS] wykazał największą żywotność i ruchliwość”22. Z biegiem czasu powstawały na terenie Gdyni nowe jednostki organizacyjne, ich liczba do 1939 r. ciągle wzrastała23. W 1933 r. działało już 10 oddziałów z 313 członkami. W 1936 r. na terenie Gdyni w 18 oddziałach skupionych było 845 strzelców. W kwietniu 1938 r. ZS w Gdyni liczył już 1558 członków skupionych w 18 oddziałach. Co prawda podstawowym zdaniem ZS była praca nad młodzieżą przedpoborową, to jednak statut przewidywał również opiekę nad młodzieżą szkolną. Inne organizacje młodzieżowe, takie jak Legion Młodych, czy harcerstwo miały być organizacjami pomocniczymi. Związek Strzelecki miał brać „materiał do szeregów”, a instruktorów z organizacji młodzieży starszej24. Od 1934 r. w gdyńskim Z. S. rozwijała się praca z najmłodszymi członkami tzw. orlętami. W 1934 r. Stanisław Maciejewski zorganizował przy I Oddziale Hufiec Orląt. Od tego czasu hufiec ciągle rozwijał się, w następnych latach jego pracami kierował Edmund Wilfigielod (od 1936 r.) oraz Piotr Wojciechowski od 1938 roku25. W 1936 r. na terenie całej Gdyni istniało już 6 hufców orląt, do których należało 157 osób26. W tym czasie na terenie Gdyni działały oprócz oddziałów męskich i hufców orląt również osobne oddziały żeńskie. Wiemy, że komendantką jednego z nich była w 1938 r. pani Wężykowa27. Pod względem organizacyjnym strzelcy w Gdyni należeli do Okręgu Strzeleckiego z siedzibą w Toruniu i powstałego w 1927 r. Kaszubskiego Obwodu Strzeleckiego w Wejherowie (od 1929 r. powiatu). W 1927 r. komendantem obwodu wejherowskiego, a więc bezpośrednim zwierzchnikiem gdyńskich strzelców, był kpt. Czesław Kciński28. O znaczeniu gdyńskiego ośrodka ZS może świadczyć fakt utworzenia w Gdyni w lutym 1937 r. Morskiego Podokręgu Związku Strzeleckiego obejmującego swym zasięgiem powiat morski oraz Gdynię29. Prezesem Podokręgu został naczelnik wydziału technicznego w Komisariacie Rządu w Gdyni, wcześniej pierwszy dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, inż. Mieczysław Michalski30. W 1939 r. prezesem Morskiego Podokręgu był inż. Bolesław Janicki – bardzo zasłużona dla Gdyni postać. Janicki przybył do Gdyni w 1925 r., pracował w Biurze Naczelnika Budowy Portu, następnie w Urzędzie Morskim. W 1938 r. z największą liczbą głosów w powiecie morskim został posłem na Sejm RP. W czasie Kampanii Wrześniowej był członkiem Straży Obywatelskiej31. Komendantem Morskiego Podokręgu ZS w Gdyni był kpt. Marian Szczęścikiewicz32. Pracę organizacji w Gdyni próbowało wspierać Towarzystwo Przyjaciół ZS, które w 1936 r. skupiało około 500 osób33. Ze spraw organizacyjnych warto wspomnieć o próbie założenia Kaszubskiego Batalionu ZS im. Antoniego Abrahama. Miejscowa ludność kaszubska w znacznym stopniu zasilała szeregi organizacji. Mieczysław Pieńkowski pisze, że w 1929 r. stanowili połowę członków ZS w Gdyni34. Podobnie musiało być później, dlatego w 1934 r. zorganizowano I Kaszubski Batalion im. Antoniego Abrahama. Na jego czele stali Kaszubi – prezes Antoni Paszylk oraz wiceprezes Józef Voigt. Jednak po kilku miesiącach z powodu nieprawidłowości finansowych batalion rozwiązano35. Związek Strzelecki współpracował regularnie z innymi organizacjami PUPWiWF. Jeszcze w 1930 r. z inicjatywy ZS doszło do spotkania organizacji prorządowych – Związku Legionistów, Związku Inwalidów Wojennych oraz Związku Powstańców i Wojaków. Podczas tego spotkania postanowiono nawiązać bliższą współpracę36, którą koordynował powstały w Gdyni 15 stycznia 1930 r. Komitet Miejski WF i PW37. Jedną z form działalności ZS w Gdyni była pomoc w znajdowaniu pracy dla swoich członków. W tym celu przy różnych oddziałach gdyńskich zorganizowano w 1933 r. Ochotnicze Oddziały Pracy mające na celu zwalczenie bezrobocia wśród członków. Pierwszy taki oddział (liczący 40 osób) powstał na Grabówku38. Pozostałe działały w innych dzielnicach robotniczych: w Chyloni, Oksywiu i w Witominie. Działalność ta dawała rezultaty, strzelcom łatwiej było uzyskać pracę niż członkom innych organizacji, co powodowało odpływ członków związków zawodowych do związków PW, w tym ZS Zresztą związki zawodowe atakowały ZS za faworyzowanie jego członków przy pośrednictwie pracy. W jednym ze sprawozdań Komisarza Rządu w Gdyni pisze się, że: „Leaderzy [pisownia oryginalna] związkowi twierdzą, że członkowi związku zawodowego trudniej dzisiaj otrzymać pracę, natomiast przynależność do Związku Rezerwistów, czy też Związku Strzeleckiego jest dobrą legitymacją u pracodawcy portowego, tak że uzyskanie pracy przez tych członków jest rzeczą stosunkowo łatwą! Członkowie związków zawodowych wstępują przeto licznie do organizacji P.W., a płacąc tam składki minimalne i mając gwarancję łatwiejszego uzyskania pracy, występują z związków zawodowych, gdzie składki są stosunkowo wysokie”39. Niewątpliwie wpływało to na stosunek opinii publicznej do Związku.
Wracając do I Oddziału ZS, należy stwierdzić, iż jego liczebność – podobnie do liczebności Związku w mieście – ciągle wzrastała. W 1930 r. wynosiła 80 członków, a cztery lata później w organizacji było już 90 strzelców40. W późniejszym okresie do oddziału należał już element bardziej wyrobiony, odeszły osoby mniej zaangażowane, tak że liczba członków ustabilizowała się w granicach 70 osób. Jeśli chodzi o władze oddziału, to – jak już pisałem – pierwszym prezesem oddziału był Ignacy Sieja a komendantem Jan Kozłowski. Po wspomnianych wyżej trudnościach organizacyjnych w pierwszym etapie działalności, w 1930 r. prezesem został Bolesław Janicki. Po nim funkcje tę sprawowali kolejno: Stanisław Satała (w 1931), Aleksander Ciechanowski (1932-33), Tadeusz Piwoński (1934), ponownie Aleksander Ciechanowski (1935-1936) oraz Tadeusz Heynar (1936-1939). Natomiast funkcję komendanta po Janie Kozłowskim pełnili kolejno Jarosław Jaworski oraz Roman Rojno41. Trafnym jest stwierdzenie, że stał się on kadrą ZS na terenie Gdyni. Powstała przy nim sekcja marynarzy, która w 1932 r. przekształca się w Oddział II Morski. W 1936 r. Oddział Morski posiadał już własny tabor żeglarski w postaci 3 jachtów (w tym dwóch do podróży dalekomorskich), 2 szalupy żaglowe, jedną szalupę wiosłową oraz dwa kajaki42. Jesienią 1937 r. do I Oddziału przydzielono III Oddział Kaszubski; od tej pory jego nazwa brzmiała Oddział I Kaszubski43. Jedną z najbardziej znanych w kraju była drużyna marszowa I Oddziału ZS w Gdyni. Od 1930 r. brała ona regularnie udział w cyklicznych imprezach strzeleckich, takich jak „Marsz do Morza”, czy „Marsz Szlakiem Kadrówki”. Pierwszą imprezą ogólnopolską, w której wzięła udział większa delegacja strzelców Gdyni był „Marsz Imieninowy Sulejówek-Belweder” z 19.03.1930 roku. Wzięło w nim udział 20 strzelców z Gdyni44. Zajmowali oni często w tych imprezach czołowe miejsca. Na przykład w 1933 r. w „Marszu do Morza” drużyna I Oddziału zajęła pierwsze miejsce na trasie Bydgoszcz – Chełmno, tym samym zdobyła zaszczytny tytuł reprezentacyjnej drużyny Pomorza. O wysokim stopniu usportowienia strzelców z drużyny marszowej może świadczyć fakt, iż jej członkiem był znany przed wojną olimpijczyk z Berlina Teodor Bieregowoj, pierwszy polski mistrz klasy międzynarodowej w chodzie sportowym, który na olimpiadzie w Berlinie zajął 9 miejsce. Obok ogólnopolskich imprez sportowych, członkowie ZS z Gdyni brali również udział w innych imprezach, wśród których należy wymienić odpowiedniki harcerskich zlotów – koncentracje strzelców. Odbywały się one zarówno na szczeblu całego kraju, jak i na szczeblu niższych jednostek organizacyjnych. Na przykład „Kurier Bałtycki” z 1937 r. pisze o zamiarze wysłania 150 strzelców gdyńskich na koncentrację ZS w Warszawie45. Ubrani w mundury marynarskie prezentowali się na pewno znakomicie. Działalność organizacyjną ZS bardzo ułatwiło pozyskanie własnego budynku. W 1936 r. oddziały ZS w Gdyni użytkowały 13 świetlic, z których 6 należała do organizacji, 7 pomieszczeń było dzierżawionych46. I Oddział ZS własnej świetlicy dorobił się w 1931 r., a znajdowała się ona na Grabówku. W roku następnym miały miejsce prace nad jej rozbudową. Uroczystość poświęcania budynku świetlicy po remoncie miała miejsce 20 października 1932 roku. Obok samego budynku świetlicy powstały wówczas zabudowania gospodarcze, ogrodzone zostało boisko. Uroczystość zgromadziła strzelców z całej Gdyni, a także najwyższe władze krajowe ZS z Komendantem Głównym Władysławem Rusinem na czele47. Prace znacznie powiększyły lokal, co ułatwiło skoszarowanie 50 członków organizacji w jej murach, to znacznie usprawniło pracę organizacji. Skoszarowanie było też formą pomocy dla członków Strzelca, ponieważ wielu z nich było bez pracy. Mieszkanie w świetlicy zapewniało im dach nad głową oraz wyżywienie. System skoszarowania członków związku w Gdyni przetrwał do 1935 roku. Było to rezultatem poprawy sytuacji ekonomicznej członków organizacji a także zapotrzebowania na działalność kulturalno-oświatową. Pozyskane w ten sposób dwie sale przeznaczono na scenę teatralną a także pokój orkiestry powiatu ZS Zespołem teatralnym, który w 1936 r. wystawił na scenie kilka przedstawień, w oddziale opiekował się Nikodem Icek. Na scenie ZS występowały również inne zespoły amatorskie. Tak urządzony budynek ZS w Gdyni miał oprócz pomieszczeń na scenę teatralną i dla orkiestry, pokój komendanta, kancelarię Oddziału, izbę gospodarza oraz magazyn mundurowy i gospodarczy. Oczywiście strzelcy posiadali też własną bibliotekę zaopatrzoną w książki z dziedziny wychowania obywatelskiego, przysposobienia wojskowego. Pracami biblioteki kierował Józef Augustynowicz. W magazynie mundurowym przechowywano kilkadziesiąt mundurów wraz z ekwipunkiem wojskowym. Zbiórki odbywały się wówczas trzy razy w tygodniu w świetlicy, którą przez wiele lat opiekował się Walenty Zach, w późniejszym okresie Józef Kuchciński. W 1934 r. zbiórki przeprowadzane były dwa razy w tygodniu – we wtorki i w piątki. Trwały przynajmniej dwie godziny. W niedziele i święta organizowano ostre strzelanie na własnej strzelnicy albo na obiekcie P.W. i W.F. w Witominie. Z I Oddziału ZS w Gdyni wyłoniła się w 1934 r. sekcja motorowa, która przekształciła się w samodzielny Motocyklowy Klub Związku Strzeleckiego w Gdyni. Jego celem było zrzeszenie członków ZS chcących uprawiać sport motocyklowy i turystykę teoretycznie i praktycznie. „Regulamin Klubów Sekcji terenowych motocyklowych” mówił, że taki klub powstawał przy minimum 20 członkach48. Przynajmniej tyle członków musiał skupiać też gdyński klub na początku swego istnienia. W połowie 1936 r. należało do niego 32 motocyklistów. Klub motocyklowy dla swoich członków organizował teoretyczne kursy motorowe, na które składało się ponad 50 godzin zajęć49. Motocykliści brali również udział w wielu imprezach, m.in. w biegu sztafetowym do Torunia, w czasie którego przewożono upominki organizacji społecznych dla marszałka Józefa Piłsudskiego50. Obok imprez ogólnopolskich strzelcy gdyńscy brali udział w wielu imprezach lokalnych związanych z obchodami świąt państwowych, narodowych i religijnych, takich jak: 3 Maja, Odzyskanie Niepodległości 11 Listopada, Święto Morza, Boże Narodzenie, Wielkanoc. Tak na przykład 15-16 lutego 1930 r. ZS brał udział w obchodach 10-lecia Odzyskania Pomorza. Na obchody składały się, m.in.: uroczysty capstrzyk, defilada oraz zawody sportowe51. Wspomniana wyżej orkiestra ZS brała udział we wszystkich ważniejszych uroczystościach państwowych i narodowych. W pewnym momencie grało w niej 33 muzyków52. Jako organizacja podporządkowana PUPWiWF ZS brał udział w cyklicznych ćwiczeniach stowarzyszeń zrzeszonych. Na przykład 16 marca 1930 r. odbyły się w Gdyni manewry organizacji PWiWF przy współudziale Straży Granicznej. W ćwiczeniach w rejonie Kolibek, Orłowa i Redłowa wzięło w nich udział około 350 osób53. W następnych latach ćwiczenia te przekształciły się w Święta WF i PW. Były one organizowane co roku w maju albo w czerwcu. Brały w nim udział stowarzyszenia i związki skupione w organizacji PWiWF, m.in. ZS Na przykład w 1934 r. święto odbyło się w dniach 9-10 czerwca. Jego program obejmował nabożeństwo, defiladę organizacji do południa pierwszego dnia uroczystości, zawody sportowe po południu dnia pierwszego i przed południem dnia drugiego oraz zabawę, rozdanie nagród na koniec imprezy 54. Kompania reprezentacyjna I Oddziału brała udział we wszelkich uroczystościach na terenie Gdyni oraz w okolicy. W większych imprezach brali udział wszyscy strzelcy. Bardzo ważnym wydarzeniem dla członków ZS w Gdyni był powrót do kraju z wypoczynku na Maderze, marszałka Józefa Piłsudskiego. 29 marca 1931 r. połączone oddziały z Gdyni i Chyloni utworzyły wspólnie kompanię honorową witającą marszałka na terenie miasta 55. 25 lipca 1937 r. miała miejsce jedna z najważniejszych uroczystości strzeleckich w Gdyni – poświęcenie sztandaru ufundowanego przez Zarządu i Komendę Powiatu ZS 56. „Kurier Bałtycki” pisał, że sztandar został ufundowany przez gminę Gdynia, a wręczony przez Komisarza Rządu w Gdyni Franciszka Sokoła. O randze uroczystości może świadczyć fakt, iż brali w niej udział prezes Zarządu Głównego Z. S. mecenas Franciszek Paschalski oraz biskup morski Konstanty Dominik 57. Podsumowaniem artykułu może być pieśń świetlicowa ZS, której fragment przytoczę poniżej:
Hej strzelcy wraz, ruszajmy do świetlicy, Gdy wolny czas pozwoli na to nam. Tam każdy z nas w ludowej wszechnicy Wśród swoich mas nie będzie czuł się sam. Rozrywek moc, rozumnych zabaw wiele, Zagadnień stos i życia Twego cel Wyjaśnią Ci inni obywatele, Więc do nich spiesz i wolne chwile dziel. Bo tam, bo tam wypływa wiedzy zdrój, Bo tam, bo tam wypocznie umysł mój 58.

Przypisy
1 Elżbieta Młynarska-Kondrat, Zespół Akt Związku Strzeleckiego 1919-1939, s. 2. http:// archiwumcaw.wp.mil.pl/biuletyn/b17/b17_6.pdf 2 Mieczysław Pieńkowski, Kronika I Oddziału Kaszubskiego Związku Strzeleckiego im. Antoniego Abrahama od chwili powstania ZS na terenie Gdyni 1927-1939, Gdynia 1939 (kserokopia w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni). 3 Władysław Góra, Zarys historii Związku Strzeleckiego w Okręgu Pomorskim 19111935, Toruń 1935. 4 Archiwum Państwowe w Gdańsku oddział w Gdyni (dalej APGdy), Akta Komisariatu Rządu w Gdyni (dalej AKRz w Gdyni), Sprawozdania sytuacyjne miesięczne i kwartalne z ruchu społeczno – politycznego i stanu bezpieczeństwa, sygn. 682/2098-2302. 5 W. Góra, dz. cyt., s. 9. 6 E. Młynarska-Kondrat, dz. cyt., s. 2. 7 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawy dotyczące Związków i organizacji WF i PW, sygn. 682/1431, Program pracy dla Referatów Wychowania Obywatelskiego w oddziałach Związku Strzeleckiego w Gdyni z 10.1.1934, s. 32. 8 W. Góra, dz. cyt., s. 9. 9 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Statuty związków i stowarzyszeń, sygn. 682/1367, Rzeczy podstawowe i cel główny w pracach sekcji Referatu Kulturalno-Oświatowego Zarządu Powiatowego Związku Strzeleckiego Warszawa-Praga, s. 9-13. 10 Tamże, Sprawy dotyczące związków i organizacji WF i PW, sygn. 682/1431,Wyciąg z regulaminu Związku Strzeleckiego, s. 47. 11 Tamże, 12 Tamże, Program pracy dla Referatów Wychowania Obywatelskiego w oddziałach ZS Gdynia10.11.1934, s. 34. 13 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1935-1936, sygn. 682/2300, Sprawozdanie kwartalne … 1.07-30.09.1935. 14 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne … 1.10-1935-31.03.1936. 15 M. Pieńkowski, dz.cyt. s. 22. 16 W. Góra , dz. cyt., s. 9. 17 Encyklopedia Gdyni, red. M. Sokołowska, Gdynia 2006, T. 1, s. 973-974. 18 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne z życia polskich organizacji i stowarzyszeń za 1929, sygn. 682/2302, Sprawozdanie tygodniowe z 17.01.1929, s. 8. 19 Tamże, Sprawozdanie sytuacyjne za czas 15-21.02.1929, s. 29-39. 20 M. Pieńkowski, dz. cyt. s. 24; „Encyklopedia Gdyni”, s. 973-974. 21 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni Sprawozdania sytuacyjne …. 1929-1931, sygn. 682/2298, Sprawozdanie za miesiąc sierpień 1930, s. 448-452. 22 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1932-1934, sygn. 682/2299, Sprawozdanie za kwartał 12.101933-12.01.1934, s. 232-236. 23 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne za okres 1.04-30.09.1936, s. 269-275; Encyklopedia Gdyni, s. 973-974.
43Dariusz Małszycki, Związek Strzelecki w Gdyni w latach 1927-1939
24 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne …. 1932-34, sygn. 682/2299, Sprawozdanie kwartalne … za okres 1.04-30.07.1934, s. 403-418. 25 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 36. 26 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne…. 1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne za okres 1.04-30.09.1936, s. 269-275. 27 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 36. 28 W. Góra, dz. cyt., s. 26. 29 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne… 1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne za okres 1.10-1936-31.03.1937, s. 286. 30 Encyklopedia Gdyni, s. 449. 31 Tamże, 283-284; A. Pieńkowski, dz. cyt., s. 3. 32 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 7. 33 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne…. 1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne za okres 1.04-30.09.1936, s. 275-276. 34 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 22. 35 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne … 1932-1934, sygn. 682/2299, Sprawozdanie kwartalne 1.04-30.07.1934, s. 403-418; tamże Sprawozdanie kwartalne za okres 1.10-31.12.1934, s. 431-438. 36 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne…. 1929, sygn. 682/2302, Sprawozdanie sytuacyjne…. za czas 1-7.03.1929, s. 43. 37 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1929-1931, sygn. 682/2298, Sprawozdanie za miesiąc styczeń 1930,s. 338. 38 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1932-1934, sygn. 682/2299, Sprawozdanie za kwartał 12.101933-12.01.1934, s. 232-236. 39 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1935-36, sygn. 682/2300, Sprawozdanie sytuacyjne z ruchu wywrotowego, zawodowego . za miesiąc styczeń 1935,s. 75. 40 M. Pieńkowski, dz. cyt., s.24 i 30. 41 Tamże. 42 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne…1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne .za okres 1.04.-20.09.1936, s. 269-275. 43 M.Pieńkowski, s. 36. 44 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne…1929-1931, sygn. 682/2298, Sprawozdanie miesięczne za miesiąc marzec 1930 ,s. 409-410. 45 „Kurier Bałtycki”, 1937, nr 45, s. 6. 46 APGdy, Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne…1937-1938, sygn. 682/2301, Sprawozdanie półroczne. ..za okres 1.04.-20.09.1936, s. 275-276. 47 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 28. 48 APGdy , Akta K.Rz. w Gdyni, Statuty związków i stowarzyszeń, sygn. 682/1367, Regulamin klubów i sekcji terenowych motocyklowych, Warszawa 1935, s.1759. 49 Tamże. 50 Tamże, Sprawozdania sytuacyjne … 1932-1934, sygn. 682/2299, Sprawozdanie …. za kwartał 12.101933-12.01.1934 , s. 232-236.
44 Rocznik Gdyński nr 26
51 APGdy , Akta K.Rz. w Gdyni, Sprawozdania sytuacyjne… 1929-1931, sygn. 682/2298, Sprawozdanie tygodniowe za czas 14-2II1930, s. 196-198. 52 Encyklopedia Gdyni, s.973-974. 53 Tamże, Sprawozdanie tygodniowe za czas 14-30.03.1930, s. 217-222. 54 Tamże, Święta, zawody, obozy WF i PW 1934, sygn. 682/1432, Pismo Miejskiego Komitetu WF i PW w Gdyni do wojewody pomorskiego z14.05.1934, s. 33. 55 M. Pieńkowski, dz. cyt., s. 26-28. 56 Tamże, s. 36; „Kurier Bałtycki”, 1937, nr 106, s. 6. 57 „Kurier Bałtycki”, 1937, nr 45, s. 6. 58 APGdy, Akta K.Rz. w G, Sprawy dotyczące związków i organizacji WFiPW.., sygn. 682/1431, Program pracy dla referatów wychowania obywatelskiego w oddziałach Związku Strzeleckiego Gdynia z 10.1.1934, s. 32-47.

Rola Banku Gospodarstwa Krajowego w rozwoju gospodarczym Gdyni w okresie międzywojennym // [brak danych]

Mieczysław Widernik

Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) powstał w maju 1924 r. w wyniku połączenia Polskiego Banku Krajowego, Państwowego Banku Odbudowy i Zakładu Kredytowego Miast Małopolskich. Siedzibą centrali Banku była Warszawa. BGK był instytucją państwową i miał prawo zakładania i prowadzenia przedsiębiorstw, względnie pośredniczenia w ich zakładaniu, o ile stanowiły one własność państwa, związków samorządowych lub innych korporacji. W swej działalności bank uwzględniał nie tylko interes państwa lecz i prywatny, jeżeli wymagała tego potrzeba gospodarki narodowej. Udzielał pożyczek krótko- i długoterminowych oraz wykonywał wszelkie czynności bankowe, z uwzględnieniem potrzeb samorządów i ich przedsiębiorstw gospodarczych, był instrumentem oddziaływania państwa na gospodarkę1. W 1937 r. BGK posiadał 19 oddziałów w poszczególnych miastach Polski, które miały zapewnić racjonalny rozdział kredytów w zależności od potrzeb danego regionu2. Jednym z nich był Oddział w Gdyni, który został utworzony 4 marca 1927 r. jako pierwszy oddział bankowy w tym mieście3. Dopiero w latach następnych powstawały oddziały innych banków: Państwowego Banku Rolnego (1928), Polskiego Banku Przemysłowego (1928), Banku Handlowego (1928), Banku Polskiego (1929), Banku Zachodniego (1932), Banku Francusko-Polskiego (Banque Franco-Polonaise) (1933), Powszechnego Banku Związkowego (1934), Banku Cukrownictwa (1934), Domu Bankowego J. Kugel (1934), Banku Związku Zarobkowych w Poznaniu (1938)4. Początkowo Oddział BGK w Gdyni obejmował zasięgiem swego działania obszar pięciu północnych powiatów województwa pomorskiego, powiaty: morski, kościerski, kartuski, starogardzki, tczewski i miasto Gdynię5. Od 1932 r. teren jego wpływów powiększył się o powiat chojnicki i część zlikwidowanego powiatu gniewskiego (podzielonego między powiaty chojnicki i tczewski). Region ten miał charakter głównie rolniczy, z drobnym handlem, przemysłem i rzemiosłem, nastawionym przede wszystkim na pokrycie potrzeb rolnictwa. W latach 20. ciążył on gospodarczo do Wolnego Miasta Gdańska (WMG), które było odbiorcą płodów rolnych i wytworów rzemiosła, a także świadczyło usługi w zakresie bankowości. Jednym z zadań Oddziału BGK w Gdyni było stopniowe zrywanie więzi gospodarczych i finansowych tych terenów z Gdańskiem oraz zneutralizowanie wynikających z tego ujemnych skutków dla regionu. Obszar działania Oddziału BGK w Gdyni, jakkolwiek niewielki w skali kraju, miał jednak duże znaczenie geopolityczne ze względu na jego położenie między terenem WMG i granicą z Niemcami. Teren ten pełnił również rolę pomostu łączącego Polskę z wybrzeżem morskim, gdzie skupiały się gospodarcze i polityczne interesy kraju, a także stanowił zaplecze budującego się portu i miasta Gdyni. Krzyżowały się tu dążenia Polski do utrzymania nieskrępowanego dostępu do morza oraz rewizjonistyczne dążenia niemieckie do likwidacji tzw. „korytarza pomorskiego”, oddzielającego Rzeszę Niemiecką od Prus Wschodnich. Gdyński Oddział BGK starał się przejąć na tym terenie obsługę wszelkich potrzeb finansowych handlu, rzemiosła i rolnictwa oraz związanego z nim przemysłu rolnego. Założenie w Gdyni Oddziału BGK było jednak przede wszystkim związane z budującym się tu portem jako głównym instrumentem polityki gospodarczej państwa. W pierwszym roku swej działalności Oddział BGK w Gdyni zatrudniał 10 pracowników, w 1934 r. liczba ta wzrosła do 34, w 1937 r. było ich już 55 6. Pracownicy umysłowi banku byli zatrudniani jako etatowi i nieetatowi oraz tzw. dietariusze (z wynagrodzeniem dziennym). Pracownicy fizyczni byli zatrudniani jako nieetatowi. (Rejestr Pracowników Oddziału Banku BGK w Gdyni). Urzędnicy banku od 1929 r. należeli do Zrzeszenia Pracowników BGK w Gdyni, które w czerwcu 1938 r. przystąpiło do Unii Związków Zawodowych Pracowników Umysłowych. Pierwszym kierownikiem Oddziału Banku Gospodarstwa Krajowego w Gdyni został Wacław Wejers, pełniący tę funkcję w latach 1927-1929, stanowisko jego zastępcy sprawował Maksymilian Berger. W latach 1930-1939 kierownikiem gdyńskiego Oddziału BGK był Władysław Grabowski. Przez 10 lat, od grudnia 1927 r. do lutego 1937 r., radcą prawnym w Oddziale Gdyńskim był Hilary Ewert Krzemieniewski, jego następcą został adwokat Anastazy Zalewski. Pierwotnie Oddział BGK wynajmował 4 pokoje w domu Augustyna Skwiercza przy ul. 10 Lutego 8 7. Następnie na tej działce został wybudowany okazały gmach stanowiący siedzibę Oddziału. Jego projektantem był inż. arch. Konstanty Jakimowicz, który w latach 1926-1928 był etatowym architektem Centrali Banku8. Kierownictwo budowy sprawował inż. arch. Stanisław Ziołowski, roboty budowlane wykonywała gdyńska firma Jana Mikulskiego. Budowę rozpoczęto w czerwcu 1928 r., a w styczniu 1930 r. oddano do użytku mieszkania dla urzędników banku. Otwarcie gmachu nastąpiło 18 sierpnia 1930 r., a jego uroczyste poświęcenie miało miejsce 26 października tegoż roku z udziałem prezesa BGK, generała Romana Góreckiego9. Był to trzeci, po Łodzi i Katowicach, nowo wybudowany gmach oddziału BGK. • Struktura organizacyjna Oddziału BGK w Gdyni była następująca: • Sekretariat • Dział Administracyjno – Gospodarczy • Wydział Windykacji i Referat Oddłużania • Wydział Magazynowy • Wydział Księgowości • Wydział Kredytów Krótkoterminowych • Wydział Kredytów Komunalnych • Wydział Kredytów Budowlanych Oddział BGK w Gdyni popierał i otaczał troskliwą opieką fachową i finansową działające na jego terenie Komunalne Kasy Oszczędności i Spółdzielnie Oszczędnościowo-Kredytowe. Instytucje te stanowiły jakby uzupełnienie aparatu bankowego, będąc składnicą drobnych oszczędności i dokonując przydziału kredytów na potrzeby lokalne. Udzielały one kredytów krótkoterminowych osobom i firmom prywatnym, kredytów hipotecznych oraz komunalnych a także służyły bankowi informacjami odnośnie położenia finansowego firm i przedsiębiorstw ubiegających sie o kredyty. Na terenie działania Gdyńskiego Oddziału BGK sieć tych instytucji była dobrze rozwinięta, w 1934r. istniało tu 16 placówek KKO i 26 Spółdzielni Oszczędnościowo-Kredytowych10. Przyczyniły się one w znacznym stopniu do utrzymania polskiego stanu posiadania w północnych powiatach województwa pomorskiego. W maju 1926 r. powstała w Gdyni Miejska Kasa Oszczędności, która w grudniu 1928 r. zmieniła nazwę na Komunalna Kasa Oszczedności11 Dyrektorem tej placówki był Franciszek Linke. Kasa mieściła się początkowo w budynku przy ul. Starowiejskiej, a następnie przy ul. Świętojańskiej 17. W miarę postępów budowy Gdyni zadania Oddziału BGK koncentrowały się wokół zagadnień związanych z rozwojem portu gdyńskiego, handlu morskiego i rybołówstwa oraz wokół budowy miasta portowego. W pierwszych latach powolne tempo budowy portu nie stwarzało potrzeby szybkiego rozwiązywania zagadnień związanych z budową miasta. Dopiero w drugiej połowie lat 20. uległo ono znacznemu przyśpieszeniu. Od samego początku zarysowała się dysproporcja w rozwoju obu powiązanych ze sobą organizmów: portu i miasta, gdyż władze państwowe początkowo zwróciły praktycznie całą uwagę na budowę portu, miasto pozostawiając własnemu losowi. Nie wzięto pod uwagę tego, że miasto będące zapleczem gospodarczym portu, powinno stanowić z nim nierozłączną całość, zapewniając mu koordynację pracy, a także organizację handlu i przemysłu z nim związanego. Zasadnicza różnica leżała jednak w sposobie finansowania obu inwestycji. Port był budowany w oparciu o fundusze państwowe, natomiast miasto – głównie z kredytów zaciąganych w różnych bankach oraz tylko częściowo, ze skromnych subwencji państwowych, co komplikowało jego położenie finansowe i niejednokrotnie narażało na wysokie koszta obsługi długów. W odniesieniu do kredytów miasto nie miało zabezpieczenia hipotecznego, pożyczki były udzielane z gwarancją Skarbu Państwa. Władze miasta, mimo dużych wysiłków, nie były w stanie opanować żywiołowego rozwoju Gdyni, tym bardziej, że ciągłe zmiany koncepcji, co do wielkości i przeznaczenia portu, powodowały niemożność ustalenia planu zabudowy miasta. Popularyzacja budowy portu w Gdyni na łamach prasy krajowej spowodowała ogromny, niekontrolowany napływ poszukujących pracy. I tak Gdynia w 1926 r. liczyła 12 tys., w 1936 r. – 83 tys., w 1938 r. już 122 tys. mieszkańców12 Stwarzało to wiele, trudnych do rozwiązania, problemów społeczno-gospodarczych, przede wszystkim mieszkaniowych. Do 1927 r. nie znajdujemy żadnych norm prawnych, które regulowałyby problemy związane z budową i rozwojem miasta portowego, powstającego od podstaw i to w bardzo szybkim tempie. Ich rozwiązywanie pozostawiono początkowo niedoświadczonej, młodej gminie miejskiej, nie zapewniając jej odpowiednich funduszy. Dopiero żywiołowy rozwój miasta i związane z tym negatywne zjawiska spowodowały wydanie Rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 1 czerwca 1927 r. O popieraniu rozbudowy i rozwoju gospodarczego miasta i portu w Gdyni13. Artykuł 2. tego rozporządzenia stwierdzał, że “coroczny preliminarz budżetowy państwa winien przewidywać kredyty na cele rozbudowy i rozwoju gospodarczego miasta i portu w Gdyni”. W artykule 3. jest mowa o gwarancji Skarbu Państwa na rzecz BGK odnośnie pożyczek udzielanych miastu Gdynia w obligacjach komunalnych. W praktyce Rozporządzenie Prezydenta RP było wykonywane w ten sposób, że zamiast przydziału potrzebnych pieniędzy wprost na inwestycje komunalne, miasto otrzymywało bezzwrotne dotacje tylko w formie pośredniej, na obsługę długów i to zawsze w niedostatecznej wysokości. Pierwsze dotacje na budowę miasta znalazły się w ustawie skarbowej w budżecie Ministerstwa Przemysłu i Handlu na rok 1928/1929 z przeznaczeniem na spłatę kredytów, jakie miasto zaciągnęło na realizację inwestycji miejskich. W 1929 r. BGK udzielił miastu pożyczki w wysokości 3 mln zł na budowę sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. W latach 19271933 suma wszelkich dotacji Skarbu Państwa wyniosła 2 mln 765 tys. zł. Tymczasem koszt inwestycji poczynionych przez miasto w wymienionym okresie wyniósł łącznie aż 40 mln zł, natomiast całkowite zadłużenie w BGK (długo- i krótkoterminowe) na dzień 31 marca 1934 r. wyniosło 29 mln zł.14 Suma wszelkich zobowiązań miasta na ten dzień wyniosła 38 mln zł, a 76-procentowe zadłużenie w BGK sprawiało, że ten bank był głównym wierzycielem miasta15. Warto podkreślić, że BGK przyznawał pożyczki kierując się nie sytuacją finansową i potrzebami miasta, lecz w oparciu o gwarancje państwa. Jak już zaznaczano, miasta nie było stać nawet na spłacenie obsługi zaciągniętych pożyczek. W 1931 r. sama obsługa długów wyniosła 1 610 tys. zł, co stanowiło 45% zwyczajnego budżetu miasta16. Władze państwowe, widząc trudne warunki finansowe, chaos wynikający z braku doświadczenia zarządu miasta w administrowaniu szybko rozwijającym się ośrodkiem, postanowiły w październiku 1928 r. zawiesić w czynnościach Burmistrza Miasta, a w listopadzie 1928 r. została zawieszona Rada Miejska, a jej funkcje przejęła Wojewódzka Izba Pomorska w Toruniu. W tym samym miesiącu skierowano do Gdyni Delegata Rządu, Mieczysława Bilka w celu sprawowania nadzoru nad gospodarką miejską. W maju 1929 r. M. Bilek został mianowany wiceprezydentem miasta i tę funkcję sprawował do 1 kwietnia 193117. W listopadzie 1930 r. została uchwalona ustawa wprowadzająca w miejsce samorządu miejskiego ustrój komisaryczny, dostosowany do warunków gdyńskich, traktowany początkowo jako przejściowy. Komisarz stojący na czele Komisariatu Rządu w Gdyni skupiał w swym ręku władzę starosty grodzkiego, prezydenta miasta oraz pełnił funkcję przewodniczącego rady miejskiej, która składała się z 20 radnych, w tym 10 z nominacji Ministra Spraw Wewnętrznych w porozumieniu z Ministrem Przemysłu i Handlu oraz Ministrem Skarbu18. Przewaga czynnika administracji państwowej nad samorządową była konieczna z uwagi na rolę portowego miasta Gdyni w życiu gospodarczym kraju, wykraczającą znacznie poza interesy lokalne. Komisarz Rządu rozpoczął swą działalność z dniem 1 kwietnia 1931 r. Mimo szerokich kompetencji trudności w rozwiązywaniu problemów finansowych były jedną z głównych przyczyn ustąpienia ze stanowiska trzech pierwszych Komisarzy Rządu: Bronisława Białego, Zygmunta Zabierzowskiego i Seweryna Czerwińskiego19 Dopiero ich następca Franciszek Sokół, który objął to stanowisko w lutym 1933 r., doprowadził do uporządkowania spraw finansowych miasta i opracowania stabilnego budżetu, co umożliwiło prowadzenie planowej polityki inwestycyjnej. Dzięki jego usilnym staraniom Skarb Państwa przejął ciężar obsługi długów miasta. W roku budżetowym 1933/1934 państwo umieściło w swym budżecie pierwszą większą dotację w kwocie 6 mln zł na spłatę zadłużenia Gdyni, następnie co roku były gwarantowane sumy w wysokości ponad 4 mln zł.20 W następnych latach Skarb Państwa uznał za konieczne zakończenie dotychczasowego stanu rzeczy i postanowił przejąć w drodze ustawy znaczną część zadłużenia miasta Gdyni. W dniu 4 kwietnia 1936 r. została uchwalona ustawa o przejęciu przez Skarb Pąństwa niektórych zobowiązań miasta. Artykuł 1 ustawy przewidywał, że „upoważnia się Ministerstwo Skarbu do przejęcia zobowiązań finansowych miasta Gdyni z tytułu zaciągniętych pożyczek w Banku Gospodarstwa Krajowego, w Banku Zachodnim i w banku szwajcarskim (Schweizerische Bankgesellschaft SA w Zurychu) według ich stanu na dzień 31 marca 1936 r.”21 Korzyści płynące z ustawy zostały ograniczone przez porozumienie zawarte w dniu 17 kwietnia 1936 r. pomiędzy Ministerstwem Skarbu a Bankiem Gospodarstwa Krajowego, w wyniku którego Bank miał pokrywać obsługę kredytów długoterminowych, zaaprobowanych do przejęcia przez Skarb Państwa, natomiast inne zobowiązania miasto winno pokrywać z własnego budżetu. Na dzień 1 kwietnia 1937 r. suma długów miasta Gdyni wyniosła 34 350 tys. zł, w tym długi niegwarantowane to 8 mln zł.22 Mimo wprowadzonego ograniczenia, po dokonaniu tak daleko idącego oddłużenia, miasto mogło wywiązywać się ze swoich zobowiązań płatniczych. Zadłużenie miasta Gdyni w Banku Gospodarstwa Krajowego i Komunalnej Kasie Oszczędności na tle ogólnego zadłużenia na dzień 31 marca każdego roku (w tys. zł) przedstawia poniższa tabela.
1934 1935 1936 1937 1938 Ogólem 38 126 39 888 39 973 34 350 36 826 W tym: BGK (długoterminowe) 25 825 26 944 27 333 24 461 25 124 KKO (krótkoterminowe) 1 173 783 918 476 981 Źródło: Rocznik Statystyczny m. Gdyni 1937-1938, Gdynia 1938, s. 90.
Doniosłe znaczenie w rozwoju miasta Gdyni miało budownictwo, szczególnie mieszkaniowe. Przemysł budowlany odgrywał znaczącą rolę w życiu gospodarczym Gdyni pomimo tego, że był przemysłem sezonowym i podatnym na wahania koniunkturalne. Jego egzystencja była w dużym stopniu zależna od dostępności pożyczek. Oddział BGK jako jedyny był upoważniony przez państwo do udzielania kredytów z Państwowego Funduszu Budowlanego (PFB). Jego zadaniem było racjonalne gospodarowanie tymi funduszami i jak najlepsze ich wykorzystanie do realizacji programu poprawnej zabudowy miasta pod względem urbanistycznym, jak i architektonicznym oraz przeciwdziałanie bezprogramowej i niewłaściwej zabudowie miasta. Bank nie miał jednak podstaw prawnych do odrzucania wniosków kredytowych na budowę domów nieodpowiadających wymienionym wymogom. W tej sytuacji jedynym wyjściem była ścisła współpraca z władzami administracyjnymi, które zatwierdzały plany budowlane. Opiniowanie wniosków leżało w gestii Komitetu Rozbudowy Miasta. Oddział BGK w Gdyni, starając się wpłynąć na uporządkowanie zabudowy miasta, w 1933 r. udzielił pożyczki w wysokości 200 tys. zł na opracowanie ogólnego planu zabudowy. W 1935 r. Pracownia Projektów przy Oddziale Zabudowy Komisariatu Rządu pod kierownictwem inż. arch. Stanisława Filipkowskiego opracowała perspektywiczny plan zabudowy „Wielkiej Gdyni” od granic WMG do Rumi, oparty na założeniu rozwoju miasta do 250 tys. mieszkańców23. Bez wątpienia był on znacznie opóźniony, co zaowocowało wcześniejszą chaotyczną zabudową miasta. Następnym krokiem w kierunku poprawy jakości budownictwa było podjęcie w 1935 r. przez Oddział BGK w porozumieniu z Komitetem Rozbudowy Miasta Gdyni decyzji, aby wysokość udzielanych pożyczek uzależnić od standardu budynków mieszkalnych. BGK dokładał także wszelkich starań zmierzających do uporządkowania zabudowy miejscowości sąsiadujących z Gdynią oraz WMG, takich jak Orłowo, Mały Kack oraz obszar dworski Kolibki, które również rozwijały się w sposób chaotyczny wobec braku planów zabudowy. Na wniosek Oddziału w Gdyni Zakład Centralny BGK w Warszawie wyraził zgodę na udzielenie miastu pożyczki w wysokości 105 tys. zł na opracowanie szczegółowego planu zabudowy Orłowa i Małego Kacka oraz drogi łączącej szosę Gdańsk-Gdynia z wybrzeżem orłowskim24. Działalność Oddziału BGK w Gdyni w zakresie udzielania kredytów budowlanych z Państwowego Funduszu Budowlanego obejmowała wprawdzie wszystkie miasta istniejące w jego rejonie, jednakże miasto Gdynia otrzymywało ich najwięcej. Jak już podkreślano, pozycja Gdyni w porównaniu z innymi miastami była wyjątkowa, gdyż budowano ją od podstaw i w bardzo szybkim tempie, a budownictwo mieszkaniowe nie nadążało za wzrostem liczby mieszkańców. Brak mieszkań spowodował rozwój budownictwa prowizorycznego, niejednokrotnie stawianego bez zezwolenia, tworząc tzw. “dzikie osiedla” o egzotycznych nazwach, zlokalizowane głównie w dzielnicach peryferyjnych, pozbawionych podstawowych urządzeń sanitarnych. Jeszcze w 1936 r. w Małym Kacku w barakach mieszkało 12 tys. osób, na Obłużu 8 tys. i 7 tys. na Grabówku25 Jeden z architektów gdyńskich Władysław Prohaska w opublikowanym artykule, omawiając budownictwo mieszkaniowe w Gdyni pisał: ,,Nie należy zapominać, że barakowe osiedla gdyńskie są nie tylko niewygodne, ale znajdują się poniżej jakiegokolwiek poziomu i często nie zasługują nawet na nazwę mieszkania.”26 Katastrofalne warunki mieszkaniowe dużej części robotników, a także części inteligencji gdyńskiej oraz wynikające stąd ujemne skutki społeczne i zdrowotne, spowodowały, że władze państwowe zostały zmuszone do zajęcia się tym problemem. Służyła temu pomoc kredytowa państwa o niskim oprocentowaniu i wszelkiego rodzaju ulgi podatkowe. Inicjatywa prywatna i społeczna była w znaczący sposób wspomagana przez wymieniony już wyżej Państwowy Fundusz Budowlany. W latach 1927-1934 z tego funduszu BGK udzielił kredytów na sumę 30 mln zł, z czego na Gdynię przypadło 26 mln, czyli 86%27. Oddział BGK w Gdyni nie udzielał prawie żadnych pożyczek budowlanych z własnych funduszy, wyjątek stanowiły pożyczki udzielone w 1929 r. na sumę 110 tys.zł.28 Od 1933 r. główny wysiłek mający na celu zwiększenie ruchu budowlanego został skierowany na popieranie drobnego budownictwa poprzez przyciąganie prywatnego kapitału, przy udziale stosunkowo niewielkich kredytów państwowych. W następstwie tej polityki wkład własny, który w latach 1927-1933 wynosił 20% kosztów budowy domu, w następnych latach został znacznie podniesiony, docelowo do 80% kosztów budowy. Tą drogą udało sie wciągnąć w realizację inwestycji budowlanych znaczne sumy kapitału prywatnego. W 1936r. udział kapitału prywatnego w budownictwie mieszkaniowym wynosił już 71% kosztów budowy29. Kredyty z PFB były udzielane przede wszystkim na budowę małych mieszkań, najwyżej 3-pokojowych o powierzchni nie przekraczającej 80 m2 , zlokalizowanych w blokach. Akcją kredytową zostały też objęte remonty większych budynków składających się z małych mieszkań oraz remonty starych budynków nie posiadających instalacji sanitarnych. Pożyczki budowlane były udzielane maksymalnie na okres 36 lat, a oprocentowanie ich wahało sie od 3-7 procent, łącznie z kosztami administracyjnymi banku30.
Pożyczki budowlane z PFB rozprowadzane przez Komitet Rozbudowy Miasta Gdyni w latach 1927-1937 (w tys. zł) Rok Liczba pożyczek Wysokość ogółem Osoby prywatne Spółdzielnie .budowlane Budownictwo społ. Miasto
1927 54 4 463 4 238 225 –
1928 52 2 915 2 755 160 – 1929 9 1 966 389 827 – 750 1930 39 3 462 1 300 1 362 – 800 1931 6 11 877 7 20 11 650 200 1932 48 466 157 50 – 63 1933 123 684 427 157 – 1934 202 2 610 2 330 130 – 250 1935 169 3 612 3 399 138 – 750 1936 168 3 592 3 562 30 – 1937 163 2 843 2 173 – 200 320 Razem 1033 38 470 20 637 3 099 11 850 2 458 Źródło: Rocznik Statystyczny Gdyni 1937-1938, Gdynia 1938, s.18.
Jak wynika z danych tabeli Bank Gospodarstwa Krajowego poprzez Państwowy Fundusz Budowlany udzielił w latach 1927-1937 pożyczek w wysokości ponad 38 mln zł. Wysokość pożyczek udzielanych z PFB była ogromnie zróżnicowana w poszczególnych latach. W 1929 r. BGK udzielił pożyczki na budowę Kolonii Robotniczej na Grabówku w wysokości 1,5 mln zł, która powstała w latach 1929-193131. Największe kredyty przyznano w 1931 r. i prawie w całości wykorzystało je budownictwo społeczne, prowadzone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych budujący bloki mieszkalne zlokalizowane w Śródmieściu, przeznaczone głównie dla pracowników umysłowych. Najmniejsze sumy trafiły do PFB w latach 1932-1933, co, bez wątpienia, pozostawało w związku ze światowym kryzysem gospodarczym, który znacznie osłabił polską gospodarkę. Wysokość przydzielonych kredytów zaczęła wzrastać poczynając od 1934 r. W latach 1927-1934 przy udziale kredytów z PFB wybudowano 902 domy o 12 986 mieszkaniach. Koszt ogólny wyniósł 51 mln zł, w tym 26 mln z pożyczek PFB, co stanowiło 51% całości zainwestowanych sum32. Akcja kredytowania w widoczny sposób przyczyniła się do rozwoju przemysłu budowlanego w Gdyni, który np. w latach 1936-1937 zatrudniał ponad 4,5 tys. pracowników stanowiąc największy segment rynku pracy w Gdyni. Ogólnie pożyczki budowlane udzielane przez BGK w Gdyni z PFB w 53% trafiały do budownictwa prywatnego, w 31% do budownictwa społecznego, na realizacje inwestycji miejskich w omawianych latach przypadało jedynie 6,4% całości tych funduszy33. Pewien udział w przyznanych pożyczkach, zwłaszcza w latach 1929-1930 miały spółdzielnie mieszkaniowe, przede wszystkim Gdyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Spółdzielnia Mieszkań Ekonomicznych, które budowały większe bloki mieszkalne. Warto nadmienić, że budownictwo spółdzielcze tylko w drobnej części opierało swą działalność na udziałach członkowskich, głównie korzystało z funduszy państwowych poprzez pożyczki z BGK. Zaciągane pożyczki, zgodnie z Rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 1 czerwca 1927 r., wynosiły w przypadku budownictwa społecznego i spółdzielczego do 90% kosztów budowy, natomiast dla osób prywatnych i firm do 80%. Jak już nadmieniono od 1934 r. wysokość pożyczek uległa znacznemu obniżeniu aż do 20% kosztów inwestycji. W przedstawionej powyżej tabeli nie uwzględniono niewielkiego udziału kredytów przyznanych Towarzystwu Budowy Osiedli w Gdyni na sumę 426 tys.zl oraz uzyskanych przez inne ośrodki wybrzeża – w sumie 1 362 tys.zł. Według danych z 1937r. 65,6% pożyczek przeznaczono na budownictwo blokowe, ponad 57% tych kredytów otrzymało Śródmieście, około 10% Kamienna Góra, 11% Orłowo i Mały Kack, 22% inne dzielnice34. Budownictwo mieszkaniowe w Gdyni, poza pożyczkami BGK, korzystało z kredytów krótkoterminowych udzielanych przez Komunalną Kasę Oszczędności w Gdyni oraz przez banki prywatne. W latach 1935-1938 wybudowano etapami budynek mieszkalny dla Funduszu Emerytalnego Pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego. Okazały budynek w narożniku ulic: 10 Lutego, 3 Maja i Batorego został wzniesiony według projektu arch. Stanisława Ziołowskiego i uzyskał nagrodę w konkursie zorganizowanym przez BGK35. Był to największy kubaturowo budynek w Gdyni i często przywoływany przykład gdyńskiego modernizmu. Poza pośrednictwem w obsłudze finansowej miasta BGK czynnie uczestniczył w tworzeniu finansowych podstaw rozwoju gospodarki morskiej. Handel zagraniczny idący drogą morską przez port gdyński był głównym punktem zainteresowania banku. W pierwszym okresie eksploatacji portu gdyńskiego w latach 1926-1930 przeładowywał on głównie towary masowe, takie jak: węgiel, koks, drewno w eksporcie (stanowiły one 98% tego eksportu, towary gotowe zaledwie 2%), natomiast w imporcie niewielkie ilości złomu, rudy żelaza i ryżu36. Większość decyzji handlowych była podejmowana przez kartele i koncerny produkujące w ośrodkach takich jak Katowice, Łódź, Warszawa, Lwów, które eksportowały swoje produkty lub importowały surowce i inne towary idące przez port gdyński, głównie za pośrednictwem firm gdańskich i niemieckich. Port gdyński był wówczas jedynie miejscem zmiany środka transportu a nie ośrodkiem dyspozycyjno-handlowym. Ministerstwo Przemysłu i Handlu (MPiH) w ścisłej współpracy ze sferami gospodarczymi kraju oraz izbami przemysłowo-handlowymi dążyło do uczynienia z Gdyni ośrodka rozdzielczo-dyspozycyjnego w handlu morskim i skierowania przez port gdyński również ładunków drobnicowych, które dotychczas przechodziły przez obce porty, głównie niemieckie. Gdy w następnych latach zaczęły się pojawiać w porcie gdyńskim duże partie ładunków drobnicowych, pilną koniecznością stał się rozwój placówek zajmujących się handlem zagranicznym oraz instytucji finansujących te przedsięwzięcia. Elementem sprzyjającym a równocześnie koniecznym było wyposażenie portu gdyńskiego w instalacje przeładunkowe, magazyny, chłodnie, dojrzewalnie owoców, oczyszczalnie oraz uruchomienie sieci linii okrętowych, które umożliwiałyby częstą i regularną komunikację z najważniejszymi portami Europy oraz portami Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Oddział BGK w Gdyni od samego początku swej działalności stał na stanowisku, że eksport i import nie tylko surowców, ale i artykułów konsumpcyjnych powinien być współfinansowany przez banki polskie celem umożliwienia egzystencji i rozwoju powstałych w Gdyni firm zajmujących się handlem zagranicznym idącym drogą morską. Wyrazem tego była konferencja, która w lutym 1929 r. odbyła się w Ministerstwie Przemysłu i Handlu w Warszawie, poświęcona omówieniu spraw kredytów importowych i eksportowych dla handlu morskiego idącego przez port gdyński. Udział w niej wzięli przedstawiciele MPiH, dyrektor Departamentu Morskiego, T. Nosowicz, naczelnik Wydziału Portowego, St. Łęgowski, radca ministerialny, P. Bomas oraz przedstawiciel Centrali BGK, O. Nowak i kierownik Oddziału tegoż banku w Gdyni, W. Wejers. Omawiano przygotowanie i możliwości banku w zakresie operacji kredytowych w handlu morskim. Postanowiono zwiększyć kompetencje Oddziału w Gdyni odnośnie wysokości przyznawanych kredytów pod zastaw konosamentów i towarów znajdujących się w składach portowych, gdyż dotychczas Oddział w Gdyni mógł udzielać takich pożyczek do wysokości 2 tys. dolarów. T. Nosowicz zasugerował zwiększenie wysokości kredytów, zależnie od potrzeb, a dyrekcja BGK zaakceptowała tę propozycję. Równocześnie zdecydowano, że stopa procentowa pożyczek nie może być wyższa niż w bankach niemieckich i gdańskich, gdzie wynosiła od 6 do 8 %37. W. Wejers zwrócił uwagę na potrzebę zrzeszania się eksporterów i importerów w większe spółki, które wzbudzały zaufanie banków i ułatwiały akcje kredytowe. W 1929 r. port gdyński nie był jeszcze przygotowany do skierowania za jego pośrednictwem ładunków drobnicowych, które by mogły zainteresować Oddział BGK w Gdyni w zakresie ich finansowania. Tak więc postanowienia wspomnianej konferencji nakreśliły jedynie plan przyszłego działania Oddziału Gdyńskiego. Należy podkreślić, że w latach 1928-1938 nastąpił radykalny wzrost udziału Gdyni w obrotach polskiego handlu zagranicznego z 7,3% do 46,1% w tonażu i z 1,3% do 47,6% wartości obrotów38. W związku z szybkim rozwojem handlu morskiego zasadniczą kwestią stało się udzielanie pomocy finansowej importerom i eksporterom towarów przechodzących przez port gdyński na warunkach konkurencyjnych, równie dogodnych jak stosowane przez banki niemieckie w WMG w odniesieniu do obrotów idących przez port gdański. Finansowanie eksportu było skomplikowane wobec licznych ogra niczeń dewizowych, odmiennych w poszczególnych państwach i opartych na polityce ścisłych kontyngentów. W okresie kryzysu gospodarczego finansowanie wielu firm było obciążone dużym ryzykiem, niemniej w zakresie wywozu BGK udzielał kredytów firmom eksportującym drewno przez porty Gdyni i Gdańska. W 1931r. MPiH oraz Urząd Morski w Gdyni, jak i firmy handlowe i przemysłowe podjęły starania o przeniesienie części obrotów drewnem z portu gdańskiego do Gdyni, wykorzystując fakt, że eksport drewna przez port gdyński był znacznie tańszy. W związku z tym na Nabrzeżu Indyjskim powstał port drzewny Polskiej Agencji Eksportu Drewna „Paged”, spółka z o.o., której dyrektorem był Stanisław Tor, a jej udziałowcami : Polska Agencja Morska oraz Dyrekcja Lasów Państwowych. Spółka posiadała również swoje biuro w Gdańsku. Firmy zajmujące się eksportem drewna otrzymywały pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego pod zastaw drewna znajdującego się w składach portowych, w 1932 r. było to 166 tys. zł, a w 1933r. już 643 tys.zł.39 Kolejnym krokiem w kierunku zwiększenia możliwości finansowania handlu morskiego była uchwała podjęta przez Centralę BGK w Warszawie w dniu 5 czerwca 1931 r. upoważniająca Oddział w Gdyni do udzielania pożyczek terminowych pod zastaw aż 38 różnego rodzaju towarów w granicach 50-70% ich wartości40. Kredyty były udzielane pod zastaw konosamentów czy też towarów posiadanych na składach w porcie gdyńskim, z wyjątkiem świeżych ryb i owoców południowych, które były towarami łatwo psującymi się. Z tego tytułu w 1937 r. BGK udzielił kredytów towarowych na sumę 7 759 tys.zł.41 Działalność BGK w dziedzinie finansowania handlu zagranicznego była uzupełniana przez British and Polish Trade Bank w Gdańsku, w którym BGK posiadał większość udziałów kapitałowych, a bank ten finansował handel morski Polski idący przez port gdański42. Gdyński Oddział BGK załatwiał również wszelkie operacje o charakterze powierniczym, jak np. gwarancje kredytowe i towarowe, nadzór nad towarami w czasie przewozu i przeładunku. Największe sukcesy odniósł BGK w dziedzinie finansowania importu surowców włókienniczych. Ze względów gospodarczych i politycznych również w tej dziedzinie Polska dążyła do uniezależnienia się od pośrednictwa zagranicznego. Już w 1928 r. MPiH przystąpiło do opracowywania długofalowego programu mającego na celu sprowadzanie surowców włókienniczych przez port gdyński. W tych latach Polska sprowadzała prawie wszystkie podstawowe surowce dla przemysłu włókienniczego z krajów pozaeuropejskich, początkowo głownie przez Liverpool i Triest, następnie przez porty niemieckie: Bremę i Hamburg. Przypływ kapitału zagranicznego do Niemiec w latach 1923-1927 spowodował, że firmy bremeńskie i hamburskie znacznie ożywiły swą działalność na rynku polskim, wypierając z tego rynku firmy liverpoolskie. W 1929 r. przez Bremę przechodziło już 80% polskiego importu bawełny, pozostała część przez Hamburg i Triest43. Porty niemieckie posiadały doskonałe instalacje przeładunkowe, magazyny, liczne połączenia okrętowe oraz zapewniały na miejscu arbitraż i fachową obsługę handlu bawełną. Brema miała dobrze zaopatrzone magazyny we wszystkie gatunki bawełny i szybko realizowała zamówienia w każdej ilości z 3-miesięcznym terminem płatności. Ponadto jej instytucje finansowe udzielały kredytów na dogodnych warunkach z możliwością ich prolongaty. Przykładowo, w 1929 r. przedsiębiorstwa łódzkie korzystały z kredytów zagranicznych w wysokości 5 mln dolarów, z czego 75% pochodziło z Bremy44. W 1930 r. w wyniku nasilającego się kryzysu gospodarczego Brema ograniczyła wysokość kredytów dla przemysłu bawełnianego Łodzi. To ułatwiło realizację planów rządu polskiego przeniesienia importu bawełny z Bremy do portu gdyńskiego. Sprzyjającą okolicznością były także niskie opłaty portowe, tania robocizna i poparcie ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego, który przejął finansowanie importu bawełny w formie rembusowej. Ponadto w 1931 r. Polskie Koleje Państwowe znacznie obniżyły taryfy przewozowe z Gdyni do Łodzi, podwyższając jednocześnie taryfy na przewóz bawełny przez granice lądowe. Obniżono także wysokość stawek celnych na bawełnę przywożoną do Gdyni i w ten sposób przyspieszono przesunięcie importu towarów włókienniczych z Bremy do portu gdyńskiego. Z chwilą przejścia przez port gdyński większych ładunków bawełny Gdynia posiadała już urządzenia techniczne i magazyny składowe oraz regularne linie żeglugowe łączące Gdynię z krajami eksportującymi bawełnę. Właścicielem magazynów, w których początkowo przechowywano bawełnę, był Urząd Morski, który jako instytucja państwowa nie mógł wydawać kwitów składowych na zdeponowane w jego magazynach towary. Tak więc przechowywanie bawełny w magazynach Urzędu Morskiego nie dawało gwarancji bezpieczeństwa prawnego i majątkowego. W 1933 r. Oddział BGK w Gdyni wysunął koncepcję przejęcia przez bank całkowitej opieki nad bawełną importowaną przez port gdyński i wziął na siebie całkowitą odpowiedzialność za ten import. W styczniu 1934 r. BGK wydzierżawił od Urzędu Morskiego znajdujący się w wolnej strefie magazyn manipulacyjny o powierzchni 7 tys. m2 do przechowywania bawełny oraz drugi magazyn długoterminowy o powierzchni 8 tys. m2, przy czym bank udzielał kredytów na zakup bawełny składowanej w jego magazynach45. W związku z tym powstała myśl utworzenia domu składowego o charakterze publicznym. Inicjatywę tę podjął BGK w porozumieniu z MPiH i z dniem 1 marca 1934 r. powołał przy swoim Oddziale w Gdyni przedsiębiorstwo pod nazwą Dom Składowy Publiczny, które we własnym zakresie ubezpieczało złożony towar, a także wykonywało wszelkie niezbędne badania i ekspertyzy. W latach 1934-1938 BGK wybudował dwa dalsze magazyny o łącznej powierzchni 20 tys.m2, zapewniając tym samym pełne bezpieczeństwo obrotu bawełną w porcie gdyńskim46. W magazynach tych w poszczególnych miesiącach 1934 r. przechowywano od 50 do 70% całej ilości bawełny importowanej przez Gdynię47. Za składowanie pobierano stawki konkurencyjne w porównaniu z innymi portami. Dom Składowy Publiczny jako znajdujący się w wolnej strefie dawał klientom poważne ulgi, a także umożliwiał reeksport i tranzyt importowanej bawełny przeznaczonej dla zagranicy. W marcu 1934 r. Oddział BGK w Gdyni utworzył w wolnej strefie specjalny Wydział Magazynowy, zajmujący się ich eksploatacją. Należy zaznaczyć, ze już w drugiej połowie lat 30. surowce włókiennicze pod względem wartości zajmowały pierwsze miejsce w imporcie przechodzącym przez port gdyński. Dla skoordynowania wysiłków zmierzających do bezpośredniego sprowadzania bawełny do Polski przez port gdyński oraz właściwego nadzoru nad handlem bawełną w 1936r. zostało zorganizowane Zrzeszenie Interesantów Handlu Bawełną w Gdyni, którego jednym z twórców był dyrektor Oddziału BGK w Gdyni, Władysław Grabowski, pełniący również funkcję jego wiceprezesa48. Zrzeszenie Interesantów Handlu Bawełną w Gdyni we wrześniu 1938r. uzyskało uprawnienia Instytucji Arbitrażu dla Bawełny i w ten sposób Gdynia uniezależniła się od kosztownego pośrednictwa giełd w Liverpoolu i Bremie49 W. Grabowski był również jednym z głównych inicjatorów budowy „Domu Bawełny” w Gdyni przy ul. Derdowskiego 7. Budynek zaprojektował inż. arch. Wacław Tomaszewski. Budowa została rozpoczęta w 1937 r. a we wrześniu 1938 r. „Dom Bawełny” o sześciu kondygnacjach został oddany do użytku50 Poprzez omówione powyżej działania BGK, w ścisłej współpracy z MPiH oraz firmami importującymi surowce włókiennicze przyczynił się w znacznym stopniu do skierowania importu bawełny przez port gdyński. W 1937 r. 83% importu bawełny idącej przez Gdynię szło na rynki krajowe, całkowicie zaspakajając jego potrzeby, a 17% na tranzyt i reeksport głównie do Czechosłowacji, Rumunii, Węgier i Austrii51. Gdynia w zakresie obrotu bawełną stała się portem zbiorczo-rozdzielczym i tranzytowym na Bałtyku. Oddział BGK w Gdyni przyczynił się także do bezpośredniego importu śledzi przez port gdyński, co było poprzednio domeną portu gdańskiego. Udzielił on w 1933 r. kredytu na budowę chłodni rybnej firmie J. Bankier-Import-Eksport Śledzi Gdynia-Port Rybacki52 Firma ta początkowo mieszcząca się w Warszawie w 1933 r. przeniosła się do Gdyni. Za przykładem BGK poszły oddziały innych banków, Bank Cukrowniczy wybudował w porcie gdyńskim 5 magazynów za sumę 2 400 tys. zł oraz finansował eksport cukru. Oddział Państwowego Banku Rolnego wybudował chłodnię portową za 11 mln zł, finansując również eksport bekonów, wędlin i drobiu oraz w 1936 r. udzielił miastu pożyczki na budowę rzeźni miejskiej i targowiska zwierzęcego53. Ważną inwestycją wiążącą port gdyński z zapleczem gospodarczym kraju była magistrala węglowa Śląsk-Gdynia. W jej budowie partycypował Bank Gospodarstwa Krajowego, który ze strony polskiej był udziałowcem Francusko-Polskiego Towarzystwa Kolejowego (Compagnie Franco-Polonaise de Chemins de Fer). Towarzystwo to utworzone w 1931 r. otrzymało koncesję na dokończenie budowy i eksploatację magistrali węglowej54. Magistrala była najkrótszą trasą dowozu węgla z kopalń śląskich do portu w Gdyni, gdzie węgiel stanowił główny produkt eksportowy, przewożono nią również inne ładunki. Jej powstanie wpłynęło na ożywienie wielu gałęzi przemysłu krajowego i przyspieszyło skierowanie polskiego handlu zagranicznego z drogi lądowej na morską, stwarzając jednocześnie korzystne warunki rozwoju portu gdyńskiego. Oddział gdyński BGK od początku swej działalności zaangażował się w uporządkowanie zagadnień rybołówstwa morskiego, przede wszystkim w stworzeniu racjonalnych podstaw jego rozwoju. Był inicjatorem i organizatorem spółdzielni pod nazwą Polskie Zjednoczenie Rybaków w Gdyni, powstałej w połowie 1927 r. i skupiającej w 1936 r. około 350 rybaków (na ogólną liczbę 1700)5.5 Bank był głównym udziałowcem spółdzielni a jego dyrektor wchodził w skład Rady Nadzorczej i Zarządu. Zjednoczenie za najważniejszy kierunek swego działania uznało zaopatrywanie rybaków w sprzęt połowowy, zakup i remont kutrów rybackich oraz ułatwienie zbytu złowionych ryb. Utworzyło ono w kilku miejscowościach Wybrzeża: Jastarni, Karwi, Helu i Władysławowie składy, w których rybacy mogli zaopatrywać się w sprzęt połowowy. BGK w Gdyni udzielał na te cele nisko oprocentowanych pożyczek, ustalając dogodne warunki spłat, co umożliwiło nawet niezamożnym rybakom rozwijanie ich działalności zawodowej. Wszystkie przydzielane przez bank kredyty były rozdzielane przez Polskie Zjednoczenie Rybaków Morskich. W okresie od 1927r. do końca 1933 r. Bank udzielił kredytów oprocentowanych od 3 do 6% w stosunku rocznym: na zakup sprzętu 250 tys. zł, remont kutrów 350 tys., remont i przebudowę 60 domków rybackich – 150 tys. zł.56 Kredyty w wysokości 100 tys.zł otrzymały również większe wędzarnie na Helu57. Z chwilą uruchomienia w 1932 r. chłodni w porcie rybackim w Gdyni oraz wybudowania Hali Rybnej Zjednoczenie przejęło zbyt ryb złowionych przez swych członków, co doprowadziło do pewnej stabilizacji cen na rynku krajowym. Prowadziło ono również w prasie krajowej kampanię na rzecz spożywania ryb morskich, zwłaszcza mało znanego dorsza. Wszystkie te działania BGK przyczyniły się do rozwoju rybołówstwa morskiego i zwiększenia jego rentowności. Kolejną, niewielką ale ważną dziedziną działalności Oddziału BGK w Gdyni był skup walut pochodzących głównie z działalności firm maklerskich, żeglugowych, spedycyjnych i innych za wykonane usługi na rzecz firm zagranicznych. W 1932r. BGK dokonał zakupu dewiz na sumę 20 mln, a w 1933 r. a sumę 22 mln zł, co stanowiło około połowy dewiz zakupionych przez banki gdyńskie. Firmy trudniące się handlem zagranicznym miały również możność nabywania dewiz po cenach znacznie korzystniejszych niż w innych placówkach w kraju a także sprzedaży nadmiaru dewiz. Ponadto Gdyński Oddział Banku w 1933r. założył kantory wymiany walut na statkach wycieczkowych Gdynia-Ameryka Linie Żeglugowe, ułatwiając podróżnym ich wymianę58. Dzięki tego typu działalności Oddział BGK w Gdyni był jednym z głównych dostarczycieli dewiz na potrzeby swej Centrali. Powstawanie nowych placówek bankowych w Gdyni stopniowo ograniczało te możliwości. Przedstawione fakty dobitnie dowodzą, że Oddział BGK w Gdyni przyczynił się w znacznym stopniu do rozwoju handlu zagranicznego idącego przez port gdyński, zwłaszcza w dziedzinie importu, a także odegrał decydującą rolę w rozwoju i uporządkowaniu budownictwa mieszkaniowego w Gdyni. Pod względem wielkości obrotów Oddział ten zajmował trzecie miejsce w kraju, co świadczyło zarówno o dynamicznym rozwoju Gdyni i handlu morskiego, jak i o kreatywności jego pracowników. Oddział Banku Gospodarstwa Krajowego w Gdyni utrzymywał stały kontakt z przedstawicielami sfer gospodarczych zainteresowanych rozwojem portu i miasta oraz izbami przemysłowo-handlowymi, zwłaszcza w Łodzi i Gdyni, co pozwalało na prawidłową i wszechstronną ocenę zapotrzebowania na kredyty. Dyrektorzy Oddziału BGK w Gdyni inicjowali wiele nowatorskich poczynań związanych z rozwojem portu i miasta.Brali aktywny udział nie tylko w życiu gospodarczym lecz i społeczno-politycznym Gdyni, pełniąc liczne funkcje w wielu organizacjach. Dużą aktywność społeczną wykazywali również urzędnicy banku. O docenianiu roli tych inicjatyw mających wpływ na rozwój portu i miasta Gdyni i wzbogacających jego życie społeczne może świadczyć fakt uhonorowania wieloletniego dyrektora Gdyńskiego Oddziału BGK, Władysława Grabowskiego w lutym 1939 r. Złotym Krzyżem Zasługi za dokonania zawodowe.

Przypisy
1 R. Górecki, Rola Banku Gospodarstwa Krajowego Polski w życiu gospodarczym Polski, Warszawa 1929.

2 B. Hynowski, Dzieje BGK. Ludzie Centrali (1924-1939). Twórcy potęgi Banku. Warszawa 2011, s. 86, Rocznik Polityczny i Gospodarczy 1935, Warszawa 1935, s.250.

3 Archiwum Państwowe w Gdańsku (APG), Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), 1289/9, s.27, Sprawozdanie z działalności Oddziału Gdyńskiego Banku Gospodarstwa Krajowego za okres od jego założenia, tj. od dnia 4 marca 1927r. do dnia 31 grudnia 1931r., wygłoszone przez kierownika Oddziału p. Władysława Grabowskiego na posiedzeniu Rady Nadzorczej Banku w dniu 12 grudnia 1934 r.

4 S. Pawłowicz, Zagadnienie banków w stosunku do handlu morskiego, Gdynia 1939, s.1.

5 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…., s.27.

6 10 lecie Gdyńskiego Oddziału Banku Gospodarstwa Krajowego, “Torpeda”, 1937, nr 9, s.1.

7 Tamże.

8 M. Kochańska, Konstanty Sylwia Jakimowicz. Życie i twórczość 1879-1960, Architektura i Urbanistyka, t. XXXV, z.3-4, 1990, s.229.

9 Poświęcenie gmachu BGK w Gdyni, „Dziennik Gdyński”, 1930, nr 249, s.1.

10 APG, BGK 1289/9, Sprawozdanie…, s.37.

11 APG, KR, 124/1363, s.59, Sprawozdanie Zarządu Komunalnej Kasy Oszczędności miasta Gdyni za rok 1932.

12 M. Widernik, Problemy gospodarczo-społeczne miasta Gdyni w latach 1926-1939, Gdańsk 1970, s.53.

13 Dziennik Ustaw RP, 1927, nr 51, poz.452.

14 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…, s.42.

15 Rocznik Statystyczny Gdyni 1937-1938, Gdynia 1938, s.90.

16 APG, Komisariat Rządu w Gdyni (KR), I 87, nr 16, s.28, Tezy do referatu pt. Zagadnienia organizacyjne związane z budową portowego miasta Gdyni.

17 Balcer Ł., Ustrój Administracyjny Gdyni w latach 1920-1939, [w:] Gdynia wczoraj, Gdynia 1986, s.7-8.

18 Rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 24.11.1930r. O ustroju miasta Gdyni, Dziennik Ustaw RP, 1930, nr 80, poz.630. Ustrój komisaryczny został zmodyfikowany w 1938r., liczbę radnych zwiększono z 20 do 48, w tym 32 z wyboru, a 16 z nominacji.

19 M.Widernik, Życie polityczne Gdyni w latach 1920-1939, Gdańsk 1999, s.67.

20 A.Ivanka, Wspomnienia Skarbowca 1927-1945, Warszawa 1964, s.225.

21 Dziennik Ustaw RP, 1936, nr 28, poz. 816, O przejęciu przez Skarb Państwa niektórych zobowiązań finansowych miasta Gdyni.

22 APG, KR, I 124/2087, s.13, Pismo Komisarza Rządu w Gdyni do Premiera z dnia 23.02.1938.

23 APG, KR, I 124/1462, s.171, Sprawozdanie z użycia kwoty 200 tys.zł przyznanej przez BGK w dniu 1.08.1933r. na plan zabudowy miasta Gdyni i płace złączone z wykonaniem planu.

24 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…, s.58.

25 Budownictwo w Gdyni, „Torpeda”, 1936, nr 5, s.10.

26 W. Prohaska, Budownictwo mieszkaniowe w Gdyni, DOM, 1931, nr 8, s.5.
27 W. Grabowski, Obsługa finansowa miasta i portu [w:] XV lat polskiej pracy na morzu, Gdynia 1935, s.192.

28 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…., s.9.

29 Finansowanie budownictwa mieszkaniowego, „Kurier Bałtycki”, 1938, nr 130, s.7.

30 APG, KR, 124/1472, s.325, Notatka w sprawie zadłużenia i obsługi pożyczek gminy w Banku Gospodarstwa Krajowego w w 1935/36.

31 APG, KR, 124/1461, s.37, Kolonia Robotnicza na Grabówku.

32 W. Grabowski, o.c., s.192.

33 Rocznik Statystyczny Gdyni 1937-1938, Gdynia 1938, s.34.

34 APG, KR, 124/1600, s.74, Sprawozdanie Komisarza Rządu w Gdyni z działalności Komitetu Rozbudowy za 1936r.

35 Perła gdyńskiego modernizmu, „Ratusz”- Informator Rady i Prezydium Miasta, nr 888, s.7.

36 M. Widernik, Porty Gdańska i Gdyni w życiu gospodarczym II Rzeczypospolitej, Gdańsk 1991, s.101.

37 APG, BGK, 1289/11, Protokół z konferencji odbytej w Ministerstwie Przemysłu i Handlu w Warszawie 6 lutego 1929 r. w sprawie kredytów importowych i eksportowych dla firm handlowych w Gdyni.

38 M. Widernik, Porty…, s..96, 122, 97, 123.

39 APG, BGK, 1289/2, Finansowanie eksportu drewna.

40 APG, BGK, 1289/2, Dyrekcja BGK z dniem 5.06.1931r. upoważnia oddział w Gdyni do udzielania pożyczek terminowych pod zastaw towarów.

41 Działalność Banku Gospodarstwa Krajowego na Wybrzeżu morskim, „Kurier Bałtycki”, 1938, nr 222, s.6.

42 B. Hynowski, o.c., s.56.

43 Z. Szyszkowski, Port bawełniany w Gdyni, „Polska Gospodarcza”, 1938, nr 43, s.1476.

44 H. Muller, Baumwolle via Gdynia, Bremischen Jahrbuch, t.55, 1977, s.252.

45 R. Pfeiffer, Geneza i dzieje Izby Arbitrażowej Bawełny w Gdyni, Gdynia, 1976, s.67-68.

46 Z. Szyszkowski, Port bawełniany w Gdyni, Warszawa 1938, s.18.

47 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…., s.18.

48 Z. Pfeiffer, o.c., s.84-85.

49 Tamże, s.115.

50 Tamże, s.100.

51 E. Urbański, Import bawełny do Polski, Biuletyn Izby Przemyslowo-Handlowej w Gdyni, Gdynia 1938, nr 18, s.9.

52 APG, BGK, 1289/66, J. Bankier, Pismo do Banku Gospodarstwa krajowego Oddział w Gdyni z dnia 4 marca 1933r., s.3.

53 W. Grabowski, o.c., s.191.

54 M. Widernik, Magistrala węglowa Śląsk-Gdynia i jej znaczenie w okresie międzywojennym, Zapiski Historyczne, t. XLIX, z.2, 1984, s. 40.

55 APG, BGK, 1289/9, Sprawozdanie…., s.59.

56 Tamże, s.60-61.

57 Tamże, s.67.

58 Tamże, s.3.

Kazimierz Małkowski 1933-2012

Kazimierz Małkowski
Kazimierz Małkowski

Kazimierz Małkowski wielki miłośnik i propagator Gdyni, autor wielu wspaniałych książek, współpracował z wydawanym przez Towarzystwo Miłośników Gdyni, Rocznikiem Gdyńskim, od samego początku.

Mimo że od dłuższego czasu wiedzieliśmy o Jego zmaganiach z nieuleczalną chorobą, wiadomość o jego śmierci spadła jak piorun z jasnego nieba. Ostatni raz widziałem się z Kazimierzem w sierpniu br. Byłem wówczas wraz z Wojtkiem Zielińskim i jego żoną Janiną na kawie u Państwa Małkowskich. Kazimierz, mimo widocznych odznak choroby, żartował i uśmiechał się. W prawdzie mówił o niej, ale jej obecności nie dał po sobie poznać. Jego uwaga głównie koncentrowała się na planach wydawniczych, które szykował na swoje 80 urodziny, przypadające na marzec 2013 roku. Pospiesznie zbierał materiały i układał do tego godnego jubileuszu kolejną pracę publicystyczną. Ponaglał w tym również mnie, bym Nu dostarczył jak najszybciej wszystkie pracy, które opublikował w “Roczniku Gdyńskim”. Chciał m.in. z nich zrobić kolejną pozycję wydawniczą. Wówczas, kiedy się z nim widziałem, nic nie wskazywało, że będzie to ostatnie z nim spotkanie. Miesiąc później bezwzględna śmierć wyrwała Go z naszego grona, przekreślając wspaniałe plany.

Kazimierz Małkowski współpracował z “Rocznikiem Gdyńskim” od początku jego istnienia. Bo jakże można było inaczej. On – wielki miłośnik i propagator Gdyni, autor wielu wspaniałych książek, na których uczyło się historii tego miasta wielu naszych mieszkańców i nie tylko, mógłby nie pisać do “Rocznika”, wydawanego przez Towarzystwo Miłośników Gdyni. Współzałożyciel Koła Starych Gdynian przy TMG. Niespełna dwa lata temu Kazimierz o tym właśnie wydarzeniu opowiadał mi przed kamerą filmową. Teraz dopiero zdaję sobie sprawę z wielkości tego dokumentu. Do końca swoich dni aktywnie i twórczo pracował dla “Rocznika”. W ostatnich artykułach publikowanych na łamach naszego pisma z cyklu “Dorobek naukowy i zawodowy mieszkańców Gdyni” dążył do popularyzowania ludzi, którzy mimo iż posiadają osiągnięcia w różnych dziedzinach i są znani poza granicami województwa a nawet i kraju, w Gdyni są nieznani lub mało znani. Była to jego stała rubryka. Prowadził ją od dwóch lat. Ciągle chciał coś w niej zmienić, ulepszać, by była jak najciekawsza, bo współpracę z “Rocznikiem” traktował niezwykle poważnie.

Od wielu lat Kazimierz Małkowski był też człowiekiem kolegium redakcyjnego. Przez cały czas współpracy z naszym pismem cieszył się powszechną sympatią. Życzliwością i szlachetnością jednał sobie wszędzie przyjaciół i cieszył się poważaniem wszystkich, którzy Go znali. Był człowiekiem wielkiej pracy. Cechy charakteru Kazimierza Małkowskiego budzą powszechny szacunek tłumny pogrzeb był jego wyrazem. Jego śmierć okryła nas żałobą na równi z rodziną. Będzie Go nam bardzo brakować.

Tadeusz Małkowski
Tadeusz Małkowski

Śmiem jednak sądzić, iż teraz Kazimierz Małkowski wraz ze swoimi kolegami z Towarzystwa Miłośników Gdyni, którzy przed nim w ostatnich latach nas opuścili, jak: śp. Jerzy Haidrych, Edward Obertyński, Antoni Stydnicki, Henryk Jabłoński, utworzą na niewyobrażalnej dla nas niebiańskiej wysokości kolejne TMG i opowiadając sobie o Gdyni, nie zapomną o tym ziemskim, i będą dalej czuwać nad kolejnymi edycjami “Rocznika Gdyńskiego”.

Tekst i fot. Jacek Dworakowski

Ustawa o portach i przystaniach morskich

Ustawa określiła zasady tworzenia podmiotów zarządzających portami i przystaniami morskimi, ich organizację i funkcjonowanie

Literatura: Ustawa z dnia 20 grudnia 1996 r. o portach i przystaniach morskich, Dz.U. 1997 nr 9 poz. 44.

Baseny portu

Baseny o głębokości od 9 do 12 m zajmowały powierzchnię 118,6 ha wraz z Kanałem Przemysłowym

Przylegało do nich 11 nabrzeży, powierzchnia portu zewnętrznego wraz z Kanałem Wejściowym wynosiła 114,6 ha. Wokół basenów o głębokości od 4 do 12 m znajdowało się 19 nabrzeży.

Literatura: Mieczysław Widernik, Porty Gdańska i Gdyni w życiu gospodarczym II Rzeczypospolitej, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1991.